Konstruktor budowlany

Krrogul

Cześć Wszystkim!

Piszę w sprawię jak w temacie - odwołanie od decyzji OKK ws. nie nadania uprawnień.

Chodzi o uprawnienia konstrukcyjno budowlane bez ograniczeń do projektowania i kierowania.

Zacznę od przebiegu egzaminu ustnego. Pierwszy raz podszedłem do egzaminu w sesji grudniowej 2016 roku. Liczyłem się z tym, że mogę nie zdać za pierwszym razem tego egzaminu, ale starałem się aby jednak się udało. W skrócie za pierwszym razem się nie udało. Nie wykonałem zadania. Na dwa pytania sam miałem wątpliwość czy dobrze odpowiedziałem. Na jedno odpowiedziałem nie pełnie. Było dużo pytań 'kontrolnych'. Brakło dwóch punktów. Mówi się trudno i idzie się dalej.

Ze znacznie większym optymizmem podszedłem drugi raz do egzaminu w sesji wiosennej tegoż roku. Wchodzę na egzamin, przywitałem się i komisja prosi mnie o wylosowanie dwóch zestawów. Wylosowałem. W tym momencie myślałem że wygrałem przysłowiową "szóstkę w totka". Dosłownie 6 pytań z 10 powtórzyło mi się dokładnie takich samych jak z pierwszego podejścia!!! Wiem trudno w to uwierzyć ale tak było. Oczywiście byłem znacznie lepiej przygotowany niż za pierwszym razem. Oczywiście opracowałem sobie te pytania z pierwszego podejścia. Na 8 pytań odpowiedziałem bez problemowo, jedno nie pełne a zadanie obliczeniowe wykonałem w połowie ze względu na brak czasu. Bardzo czepiali się słówek, zadawali po kilka pytań do takich przypadków i czas mijał. Ale ogólnie nie można mieć jakiś uwag co do przebiegu egzaminu po za dużą ilośćią pytań 'dobijających" (nie naprowadzojących). Ogłoszenie wyników i... znów brakło dwa punkty! Nie dowierzałem jak usłyszałem, że nie zdałem. Zadałem pytanie cytat: "Czy mogę zobaczyć protokół z przebiegu egzaminu?". Przewodniczący komisji zapytując o nazwisko odpowiedział mi, ile dostałem punktów i nie pokazał protokołu ani innych notatek (jeśli takie komisja sporządzała).

Teraz sedno sprawy. Uważam, że zostałem niesprawiedliwie oceniony. W szczególności, że jest materiał porównawczy z I i II podejścia do egzaminu i widać poprawę. Szukałem po forach, googlach, wyrokach NSA itp czy ktoś miał podobną sytuację. Jednak nie znalazłem nic takiego. Trochę czytałem k.p.a., ale nie nasuwa mi się na jakiej podstawie - oprócz niesprawiedliwej oceny - odwołać się od decyzji OKK.

Koledzy konstruktorzy mogę liczyć na jakieś naprowadzenie? Nie chodzi mi o to, aby ktoś rozwiązał za mnie ten problem, ale coś zasugerował, podpowiedział, ukierunkował. Smile

ps. Mam szansę na zmianę decyzji?

Pozdrawiam,
Szymon.

majster stefania

Pytania "dobijające" to chyba częsta praktyka, jeżeli miałbyś szukać wskazówek to chyba tylko w rozporządzeniach dotyczących izb zawodowych...

Parikon

[link widoczny dla zalogowanych]

Krrogul

Dzięki bardzo Smile

Narazie oprócz niesprawiedliwej oceny moich odpowiedzi znalazłem art 73 par. 1 k.p.a. Smile

Opiszę każdą moją odpowiedź wraz z podaniem odpowiedzi jaką ja udzieliłem oraz odnośnik do ustaw lub literatury aby potwierdzić swoje zdanie.

MaverS

"poza tematem" ...moj avatar sie spodobał? własnoręcznie zrobiony chyba nawet > 9lat temu Wink

Krrogul

Rozmawiałem jeszcze z radcą prawnym Smile

Powiedział, że dobrze zaczynam (to tak odnośnie powyższego mojego postu). Ale zwrócił mi uwagę, żeby w piśmie odwoławczym poprosić o kopie całej dokumentacji z egzaminu (protokoły, notatki itp.). I wtedy zrobić uzupełnienie odwołania i napisać wszystko o udzielonych odpowiedziach na egzaminie.

ps. MaverS - tak spodobał mi się avatar. Może dlatego, że lubię grać w szachy Smile

Prem

Nie wykłócałeś się przypadkiem po pierwszym ustnym?

Krrogul

Odgrzewam temat.

Prem - na pierwszym ustnym przyjąłem z pokorą wynik egzaminu. Po drugim terminie poszło odwołanie. Dali mi argument do ręki więc z niego skorzystałem.

A tak w ogóle tuż przed świętami otrzymałem pismo z Polskiej Krajowej Komisji Kwalifikacyjnej, że uchylają zaskarżoną decyzję w całości i przekazują sprawę do ponownego rozpatrzenia przez organ I instancji.

Bitwa wygrana. Do końca wojny jeszcze daleko. Smile

Krrogul

Ponownie odgrzewam temat.

Informuję z przyjemnością, iż Krajowa Komisja Kwalifikacyjna przyznała mi rację i nadała mi uprawnienia budowlane Smile

Ostatecznie stanęło na tym, że źle było sformułowane pytanie egzaminacyjne.

Tak na marginesie:
Dostałem z KKK decyzję o nadaniu uprawnień wraz z numerem ewidencyjnym oraz zakresem uprawnień (tak jak wszyscy mają) ale do tego jest jeszcze uzasadnienie tej decyzji i pouczenie. Chciałbym się upewnić - wie może ktoś czy tą decyzję to już mam się posługiwać czy dostanę jeszcze inną z Okręgowej Izby? Podczas składania wniosku o wpis na listę czynnych członków Pani w sekretariacie nie była pewna i nie potrafiła mi odpowiedzieć. Smile

senmil

Decyzja się uprawomocnia, idzie do GUNB. Czekasz na decyzję GUNB i wtedy idziesz się zapisać do OIIB. Płacisz wpisowe, czekasz aż się zbiorą i przyślą decyzję. Płacisz składkę (w tym OC) i jak dostaniesz zaświadczenie to możesz w końcu szaleć. Ot, taki zamordyzm zawodowy Wink

.

Krrogul

Hm... Ja już złożyłem wniosek o wpis na listę członków i wpłaciłem wpisowe i Pani w sekretariacie powiedziała, że od września będę mógł szaleć Smile

Decyzję dostałem 02.08.2018 i wtedy też pojechałem do izby się zapisać. Pani mój wniosek przyjęła ;P Czyli teraz dając decyzję o nadaniu uprawnień wszyscy będą wiedzieć, że się odwoływałem tak? Smile

senmil

Dlaczego? Nie wiem czy napiszą całą historię w uzasadnieniu. Sam jestem ciekaw Wink

.

Krrogul

No właśnie mam decyzję dot. mojej skromnej osoby przed sobą. Jest o tym że nadają mi uprawnienia, nr ewidencyjny, specjalność oraz zakres uprawnień. Z tym, że wszysycy którzy zdali, bez trybu odwoławczego mają krótką notkę w pouczeniu i uzasadnieniu. A ja mam, że:
- nie zdałem,
- odwoływałem się,
- powód odwołania (czyli te błędne pytanie egzaminacyjne)
- i że przyznają mi rację.

Ogólnie ten dokument nazywa się DECYZJA i ma numer nadany przez Krajową Komisję. Czyli mój numer uprawnień zaczyna się od KK/001.... a wszyscy mają np. SLK/00000/PW/00.

W uzasadnieniu jest że decyzja ostateczna. Dlatego sądzę, że innej decyzji nie dostanę Smile

Czytam właśnie regulaminy KKK i OIIB ale nic szczególnego tam nie widzę. Smile

senmil

To masz unikatowe uprawnienia. Specjalne i wyjątkowe. Tym bardziej, że jako adept udowodniłeś, że cały sztab uprawnionych inżynierów się pomylił. Wiesz ile to kiedyś będzie warte? Wink

Krrogul

Nawet nie wiesz jaka radość była w domu gdy otrzymałem ten list o PIIB. Very Happy

Nie zastanawiałem się nad wszelkopojętą wartością tych uprawnień, ale chyba masz rację... może kiedyś to będzie COŚ. Wink