Konstruktor budowlany

apkonstr

Cześć, czy orientuje się ktoś co w przypadku gdy dana osoba jest na umowie o dzieło u różnych projektantów. Jak wygląda kwestia oceny końcowej? W ogóle takie coś przejdzie do uprawnień? W książce nie ma mowy o potrzebie wpisywania się do metryk. Wy to robicie?

senmil

Kimś innym jest projektant, a kimś innym opiekun praktyki. Może to być ta sama osoba, ale też może być inna (z tego co mi kiedyś mówiono w mojej izbie to opiekun nie musi w ogóle być związany z danym zadaniem/pracownią). Najlepiej się dogadaj, że jeden z projektantów (np. którym najczęściej współpracujesz) jest opiekunem i podpisuje Ci całość praktyki. Gdybyś miał za każdym razem innego opiekuna to później musisz mieć ileś tam opinii (a nie wiem czy nie jeszcze razy X po każdej zmianie) do tego notarialne ksera uprawnień, tona zaświadczeń itd. Po co sobie niepotrzebnie dokładać roboty.

W przepisach nie ma zapisu odnośnie tego, że musisz być w tabelkach/metrykach, ale wg mnie to oczywiste. Ja byłem wpisywany w każdym projekcie, który miałem wpisany w praktyce.

Na koniec standardowa odpowiedź: zadzwoń do izby i zapytaj - w różnych miejscach mogą mieć inne wymogi. Napisz co powiedzieli.

apkonstr

Wolałem najpierw tutaj zapytać. Niestety nie wszyscy w izbie pod która podlegam są kompetentni do udzielania odpowiedzi w tej materii . Już raz ktoś mi blednie odpowiedział na dość poważne pytanie od którego w gruncie rzeczy zależało miejsce mojej pracy. Dobrze, że wiercilem temat. Tak więc rada .jeśli macie wątpliwości sprawdzajcie w kilku źródłach jjeżeli macie taka możliwość i bierzcie na piśmie wszystko. A pytanie dot. tego co usłyszałes w izbie nt opiekuna poza biurem w miejscu zatrudnienia .Co do metryk też się wpisuje ale czasem mi to umyka.postaram się dać znać co i jak ,ale udam się osobiście bo przez tel to ciężko czasem coś załatwic.

senmil

Faktycznie, niekiedy niektórzy działacze izbowi nie mają pojęcia o aktualnie obowiązujących przepisach (parę kwiatków tutaj na forum było).

Akurat w naszej OI w dziale uprawnień pracuje osoba bardzo kompetentna i pomocna w rozwiązywaniu wszelakich problemów. Także jak zwykle wszystko zależy od człowieka.

Co do metryki w projekcie to wszędzie się wpisuj jako asystent. Wg mnie to sprawa oczywista, że jak robisz jakiś temat to się pod nim podpisujesz. Na egzaminie komisja przegląda projekt, który musisz przynieść i jak tam Ciebie nie ma wpisanego to może sobie pomyśleć, że masz ściemnioną praktykę (no i przy okazji zadawać bardziej kosmiczne pytania żaby to sprawdzić Wink

).

Wg mnie bzdurą jest dostarczenie uprawnień i zaświadczeń opiekuna. Kserujesz papiery i musisz odwiedzić notariusza, a to wszystko OI (IA/IB) mają u siebie i wystarczy jeden telefon. Oprócz tego każdego można sprawdzić na stronie - czy jest w danej izbie i czy w danym roku był jej członkiem. To trwa krócej niż przerzucenie i weryfikacja tych wszystkich papierów.

MaverS

Przy praktyce wykonawczej rekomendowane stanowisko jako : inżynier budowy.

senmil

Lub też asystent kierownika budowy.

xblue

W Zachodniopomorskiej (przynajmniej jakiś czas temu) akceptują:
- na budowie: inżynier budowy lub asystent kierownika budowy
- przy projektowaniu asystent projektanta.
Najlepiej dowiedzieć się przed rozpoczęciem praktyki o to, czy stanowisko i osoba podpisująca (jej uprawnienia, funkcja, tytuł) praktykę są właściwe.
Radzę z resztą o każdy niuans zawczasu pytać w swojej izbie bo później różne historie się słyszy w stylu "k... 2 lata w plecy...".
Powodzenia

senmil

Co do opiekuna to najważniejsze żeby miał uprawnienia nieograniczone w danej specjalności oraz podczas trwania praktyki miał zaświadczenie z Izby (opłacone składki). Wiem, że jakiekolwiek ograniczenia w uprawnieniach nie pozwalają na sprawowanie opieki nad praktykantami (tak się załatwił kolega architekt, któremu nie uznano kilku lat praktyki, a do izby nie dzwonił). Do tego przeczytać dokładnie rozporządzenie. Wszystko ponad rozporządzeniem to tylko wymagania izbowe (jak np. kserowanie papierów opiekuna).

Zgadzam się, pytać trzeba przed, ale też w trakcie bo "zasady" się zmieniają. Kolega IBO miał opinie opiekuna co trzy miesiące i musiał uzupełniać co miesiąc bo w międzyczasie zmieniły się zapisy.

grzegrucha

Oprócz tego że ma pełne uprawnienia to musi być mgr inż.Ja znam taki przypadek że kierownik budowy miał pełne uprawnienia wykonawcze ale był technikiem-Izba tego nie uznała bo powiedzieli że musi być mgr inż.

senmil

To dziwne bo w przepisach nie ma nic na ten temat. Ma po prostu mieć nieograniczone i tyle. Może miał jakiś zapis w uprawnieniach wykluczający "nieograniczoność"?

§ 3. 1. Praktyka zawodowa, o której mowa w art. 14
ust. 4 ustawy, odbywana jest po uzyskaniu dyplomu
ukoƒczenia wy˝szej uczelni pod kierownictwem osoby
posiadajàcej uprawnienia budowlane bez ograniczeƒ
we wΠaÊciwej specjalnoÊci i b´dàcej czynnym czΠonkiem
samorzàdu zawodowego.
[link widoczny dla zalogowanych]

thomas126

Potwierdzam wypowiedź Miłosza. Kto Ci powiedział, że musi być mgr inż? Ma być specjalność, dla której robisz praktykę i opiekun ma mieć nieograniczone uprawnienia. To tyle. Z takim założeniem co Ty mówisz to sporo ludzi miałoby problem odbyć praktykę ponieważ połowa ludzi to są inż starej daty gdzie mają pełne a tylko tytuł inż.

xblue

W przypadku mojej praktyki było tak, że opiekunem był m. in. kierownik budowy - technik z pełnymi uprawnieniami. W czasie trwania praktyki zmieniło się jakieś rozporządzenie z którego wynikało, że technicy już są "fe". Pani z izby powiedziała mi że czas praktyki będzie liczony do momentu wejścia w życie tego rozporządzenia (połowa mniej więcej). Na szczęście miałem zapas z innej budowy. Co to za rozporządzenie nie potrafię już odpowiedzieć. Rok 2005 z pewnością.
W 2008 praktyka pod kierownikiem budowy inż. z pełnymi uprawnieniami w całości ok.
Myślę, że to jest tak jak wszędzie - różne izby, różni ludzie, różne interpretacje.

Pytać i jeszcze raz pytać, żeby nie było przykrych niespodzianek.

Skokovis

apkonstr

Może zacznę od końca a mianowicie linka
"Powiem jedno. Wielką odwagą wykazują się ludzie, którzy chcą zamówić u Ciebie projekt Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego."

troszkę nie zrozumiałe sa dla mnie takie wypowiedzi. Chyba, że źle ją zinterpretowałem. Znam ludzi którzy nie maja uprawnień i trzaskaja takie projekty i tak ludzi obsługują że potem sa tylko przerzucani. Znam też takich co maja uprawnienia i projekty które od nich wychodza mozna sobie dupe podetrzeć nie wspominając o obsłudze. Niestety znam wiecej tych z uprawnieniami. Nie chcę tutaj nikogo atakować. Z obserwacji tylko widzę , że tym co nie mają uprawnień,a zmierzają w kierunku ich zdobycia to troche bardziej im zależy anieżeli znudzonemu projektanczynie, który chce tylko kase zawijać i zbierać owacje za nie swoją pracę. Nie patrze tutaj przez swój pryzmat. Wracając jeszcze do tych bez uprawnień faktycznie czynnych projektantów to nie usłyszałem o nich złego zdania chyba, że od cwaniaka co co chce z malucha mercedesa zrobić. Podusmowując wypowiedź z linka odnosze wrażenie, że osoba nie jest w temacie, a przynajmniej na co dzień sie nie obraca w projektowaniu. oczywiście są różne biura i różne praktyki.
Ja osobiście zatrudniony jestem. Zastanawiałem się tylko jak by mogła wyglądać praktyka w takim przypadku -czyli umowa o dzieło lub zlecenie...

Skokovis

Tak jak mówiłem jeśli chodzi o dzieło to wykonujesz rysunki elementów stalowych żelbetowych w domu na swoim sprzęcie. Są darmowe programy dwg, dxf wiec nie ma problemu.
Przesyłasz do biura gdzie osoba z uprawnieniami je sprawdza i firmuje swoimi uprawnieniami. Nigdy nie staje się autorem twojego rysunku. Jak są błędy to odsyła do Ciebie i poprawiasz.

Elementy konstrukcyjne są częścią konstrukcji jako całości i najczęściej projektantem całej struktury asystent nie jest. A jak jest to najwyższy czas się usamodzielnić Smile