|
Konstruktor budowlany Forum projektantów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stanislaw
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:05, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Znalazłem profil pana Obiały na goldenline:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wygląda na to, że ukończył na Politechnice Poznańskiej studia magisterskie na kierunku... budownictwo!!!
A zatem wszystkie te artykuły nazywające pana Obiałę 'architektem' są kłamstwem deprecjonującym rangę zawodu inżyniera budownictwa!
Powinny mówić, że jest inżynierem budownictwa, który zaprojektował stadion a nie wmawiać czytelnikom, że jedynie posiadacz tytułu architekt potrafi projektować ciekawe obiekty.
Kolejny artykuł znalazłem na gazecie wyborczej. Zatytułowany jest:
"Znany architekt: budujemy rekordzistę, najdroższy stadion świata".
Przecież to skandal. Tytuł powinien brzmieć: "Znany inżynier budownictwa itd."
Tu link: [link widoczny dla zalogowanych]
Piszę do autora artykułu maila z żądaniem korekty. Zróbcie to samo jeśli macie czas.
Poza tym postaram się skontaktować z panem Obiałą i przedstawić mu sytuację inżyniera budownictwa w Polsce w kwestii projektowania.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez stanislaw dnia Pon 0:06, 27 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adbud
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 0:28, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
bardzo dobrze:) trzeba dbać o nasze interesy!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
senmil
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2765
Przeczytał: 39 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Północ
|
Wysłany: Pon 8:23, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Z jednej strony macie rację – Pan Obiała może architektem nie jest z wykształcenia, ale jest… architektem bez formalnego wykształcenia (jak Tadao Ando - bokser i w zasadzie stolarz). To w końcu architektem ma być ten, który projektuje i ma doświadczenie czy może tylko osoba po studiach architektonicznych? Może to my popełniamy podstawowy błąd i ulegamy też propagandzie ze strony architektów? Dobra, posiałem trochę ironii… Pewne jest jedno: IARP nie dałaby mu uprawnień.
Na wiki jest również wpisany jako architekt:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeszcze jedna rzecz – w Australii uprawnienia architektoniczne można zdobyć nie mając w zasadzie żadnego wykształcenia. Na początku komisja „analizuje” danego kandydata i jeżeli stwierdzi, że nie ma on wykształcenia to kieruje go na specjalistyczny kurs (nie pamiętam czy roczny czy półroczny), po którym zdaje się egzamin testujący zdolność projektowania – jest to z praktycznego projektowania. Trzeba rozwiązać zadania projektowe. Kurs jest na koszt tamtejszej izby. Także nic się nie płaci. Aby być obiektywnym to trzeba dodać, że Australia to specyficzny kraj. Także można, wszędzie można tylko nie w Polsce.
Widzicie, gdyby sytuacja była odwrotna to IARP od razu by zareagowała. A nasza PIIB cisza... To właśnie dbanie o nasze interesy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez senmil dnia Pon 8:23, 27 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adbud
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 1053
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 10:44, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
To może pierwsze co trzeba napisać jeszcze do PIIB ? jak dbają o to wszystko i jak się interesują!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stanislaw
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:38, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
senmil napisał: | Z jednej strony macie rację – Pan Obiała może architektem nie jest z wykształcenia, ale jest… architektem bez formalnego wykształcenia (jak Tadao Ando - bokser i w zasadzie stolarz). To w końcu architektem ma być ten, który projektuje i ma doświadczenie czy może tylko osoba po studiach architektonicznych? Może to my popełniamy podstawowy błąd i ulegamy też propagandzie ze strony architektów? Dobra, posiałem trochę ironii… Pewne jest jedno: IARP nie dałaby mu uprawnień. |
Hmm wg mnie trzeba walczyc z pogladem, ze projektant architekury = architekt. Podobnie jak kazdy kwadrat jest prostokatem ale nie kazdy prostokat kwadratem - nie kazdy projektant architektury musi byc z wyksztalcenia architektem.
Pan Obiala to inzynier budownictwa projektujacy obiekty budowlane (architekture).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
senmil
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2765
Przeczytał: 39 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Północ
|
Wysłany: Pon 14:57, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Trochę poironizowałem . Oczywiście masz rację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrbu (Piotr Buśka)
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 1018
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Warszawy
|
Wysłany: Pon 15:21, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
W wikipedii jest napisane, ze zaprojektował stadion w Sydney a w [link widoczny dla zalogowanych] ze był dyrektorem budowy. W CV nie widzę nic o projektowaniu architektury. Wygląda na to, że Pan Obiała jest raczej menagerem projektu a nie architektem. Mylę się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BabciaJadzia
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL
|
Wysłany: Pon 19:03, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Myślę że szanowny IB pan Obiała sam mógłby zdementować to, jak media go określają i szczerze wierzę, że gdyby tylko nazywanie go architektem mu przeszkadzało, już dawno by to naprostował. Najwyraźniej mu to nie przeszkadza.
No chyba że jesteście skłonni wierzyć, iż pan Obiała w ogóle nie czyta tego, co o nim piszą. Osobiście nie jestem skłonna.
Tu od razu na myśl przychodzi mi skojarzenie z S. Calatravą, który ukończył zarówno budownictwo, jak i architekturę. Z dwojga zawsze piszę się o nim jako architekcie i on też woli siebie tak nazywać, pomimo że to budownictwo było jego pierwszym zainteresowaniem (a przynajmniej kierunkiem studiów).
Taka moja mała dygresja w stylu BabciJadzi
O stadionie w Sydney:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Projekt powstał w pracowniach Bligh Lobb Sports Architects, a głównym budowniczym był polski architekt Edmund Obiała.
Można gdybać, ale wydaje się że inż. Obiała był budowniczym (BTW: czym się różni rola budowniczego od konstruktora?), a nie projektantem samej architektury.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BabciaJadzia dnia Pon 19:23, 27 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
trzciel
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 20:56, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
stanislaw - polać mu ! I to podwójnego
BabaciuJadziu - a ja z kolei domniemywam, że miał głęboko jak to dalej pójdzie, a tym bardziej jak go będą tytułować, gdyż przyzwyczajony jest do, nazwijmy to australijskich i angielskich warunków, a nie polskich. No chyba, że tam też się gryzą architekci z inżynierami, a my o tym nie wiemy...Jak to powiadają "Gdyby babcia(wcale nie Jadzia ) miała wąsy to by była dziadkiem.". Człowiek na tak wysokim stanowisku w krajach rozwiniętych ma większe problemy zawodowe (i nie tylko !), niż powyższe. Gdzie on tam będzie wydzwaniał do redakcji w Polsce, aby prostowali jego tytuł wynikający z wykształcenia.
Mail do autora artykułu [link widoczny dla zalogowanych] - ja już napisałem.
PS Dałbym se rękę uciąć, że jeszcze wczoraj było na Wiki "inżynier-architekt".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez trzciel dnia Pon 21:16, 27 Cze 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BabciaJadzia
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL
|
Wysłany: Pon 22:38, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
trzciel Nie wiem o czym dalej rozmawiamy, skoro z przytoczonych przeze mnie linków jasno wynika że inż. Obiała nie zaprojektował architektury tego obiektu, tzn. stadionu w Sydney.
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego jak jest w innych, cudownych krajach, gdzie IB i IA żyją w nie znającej granic symbiozie.
W naszym kraju jest 'nieco' inaczej. Architekt zapracował sobie na miano "kalekiego inżyniera" (cytat jednego z wykładowców na bud.), a IB wyrobił sobie miano twardogłowego inżyniera, dla którego nie istnieje inny kąt niż prosty i inna krzywa niż łuk, Ewentualnie po paraboli, ale właściwie to niechętnie.... Ble ble ble...
...A np: Guggenheim Museum Gherego stoi i onieśmiela przechodniów swoją tytanową powłoką... Moim zdaniem architektura powinna wywoływać w człowieku emocje, choćbym miała jedno żebro konstrukcji tydzień liczyć i każde było inne, a żeber było 100. I tylko ześlij mi panie tego bajecznie bogatego inwestora... Fakt też że swoje wymysły liczy się z pewną dozą zapału, czyjeś pewnie już z mniejszą, ale dziwię się... w sumie dla IB takie rzeczy powinny być wyzwaniami... ?
W PL.
Potrzeby i oczekiwania w stosunku do obiektów budowlanych obu grup - IB i IA - są tak diametralnie inne, że daję temu sporowi jeszcze z 500 lat, najmniej. Nawet jeśli IB będą mieli pełne prawa do proj. architektonicznego.
Jak to nie Jadzia. Jadzia! A niby jaka?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BabciaJadzia dnia Pon 22:43, 27 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stanislaw
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:57, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Nawiązując do powyższych wypowiedzi.
Pan Obiała jest świetnym przykładem jak anachroniczne i śmieszne jest polskie prawo w kwestii jaką dyskutujemy na tym wątku.
Jakie znaczenie ma czy był dyrektorem projektu czy też projektantem architektury (w dosłownym i klasycznym tego pojęcia znaczeniu).
Jeśli przykładowo był dyrektorem projektu typu 'design and build' to przecież był osobą na górze pociągającą za sznurki i decydującą o projekcie.
Zatrudniał i kierował całym procesem projektowym w tym architektami, którzy wykonali dokumentacje pod jego wymagania i wskazówki.
Można więc powiedzieć, że to on zaprojektował stadion posługując się zespołami projektowymi.
Popatrzcie teraz jak śmieszny i żenujący jest fakt, że wykłócamy się o przyznanie polskiemu inżynierowi budownictwa prawa do podpisu pod projektem (architektonicznym).
Przecież analogicznie do powyższego przykładu może sobie taki inżynier zatrudnić architektów i kierować zespołem, który będzie wykonywał projekty pod jego kierownictwem.
A teraz żarcik:
Wyobraźcie sobie, że IV-to ligowy zespół piłkarski z Koziej Wólki zaproponowałby panu Obiale zaprojektowanie budynku na jakieś tam prysznice i szatnie. I co? Ano to, że nie miałby w Polsce prawa do podpisu i zlożenia projektu w urzedzie
PS. do BabciJadzi - fajna z Ciebie dziewczyna ale strrrrrasznie skażona studencko-uczelniano mentalnością i tymi wszystkimi przegadywankami międzywydziałowymi )))
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez stanislaw dnia Pon 23:01, 27 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BabciaJadzia
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL
|
Wysłany: Pon 23:22, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
stanislaw napisał: | PS. do BabciJadzi - fajna z Ciebie dziewczyna ale strrrrrasznie skażona studencko-uczelniano mentalnością i tymi wszystkimi przegadywankami międzywydziałowymi ))) |
Mam rozumieć, że poza uczelniami jest inaczej każdy IB z wielkim zapałem zabiera się do liczenia budynków innych niż te o konstrukcji ryglowo-słupowej...?
Jakoś nie chcę mi się wierzyć. A potem IB w naszym kraju zastanawiają się dlaczego przy każdym projekcie w innych, cudownych krajach, praktycznie zawsze, na równi z projektantem/projektantami architektury, jest nadmienione nazwisko, bądź nazwiska konstruktorów... Może dlatego że w owych realizacjach konstrukcja jest szczególnym walorem tego budynku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ynio
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 1001
Przeczytał: 38 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:12, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
nie będziemy sie z zapałem zabierać za wasze nietypowe projekty dopóki nie przestaniecie ich wyceniać jak słupowo-ryglowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tokkotai
Gość
|
Wysłany: Wto 7:08, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
ynio napisał: | nie będziemy sie z zapałem zabierać za wasze nietypowe projekty dopóki nie przestaniecie ich wyceniać jak słupowo-ryglowe |
I tutaj jest właśnie pies pogrzebany.
Konstrukcje słupowo-ryglowe można od biedy zaprojektować sobie na kolanie.
Każda inna wymaga posiadania i doświadczenia w obsłudze dość skomplikowanych programów do analizy Metodą Elementów Skończonych.
I nikt Wam nie zrobi takich obliczeń za miskę ryżu bo ceny takich softów zaczynają się od kwoty 8000-20000 Funtów Stg.
Czyli Panowie i Panie Architekci powinniście zrozumieć wreszcie jedno, że jak zgnoicie jeszcze mocniej swoich Inżynierów Budownictwa to co bardziej ambitne projekty będą robić firmy z zagranicy, a domki i budy dla psów zostaną dla polskich murzynów ( bez obrazy).
Ostatnio zmieniony przez tokkotai dnia Wto 7:16, 28 Cze 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prem
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:01, 28 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
BabciaJadzia napisał: | Doskonale zdaję sobie sprawę z tego jak jest w innych, cudownych krajach, gdzie IB i IA żyją w nie znającej granic symbiozie.
W naszym kraju jest 'nieco' inaczej. Architekt zapracował sobie na miano "kalekiego inżyniera" (cytat jednego z wykładowców na bud.), a IB wyrobił sobie miano twardogłowego inżyniera, dla którego nie istnieje inny kąt niż prosty i inna krzywa niż łuk, Ewentualnie po paraboli, ale właściwie to niechętnie.... Ble ble ble... |
Jak to nie ma symbiozy, przecież nawet przedstawicieli architektów zaproszono na zjazd naszej izby :
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|