Forum Konstruktor budowlany Strona Główna Konstruktor budowlany
Forum projektantów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

konstruktor/architekt - nie dajmy się zwariować
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 55, 56, 57  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Uprawnienia, certyfikaty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BabciaJadzia
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PL

PostWysłany: Wto 17:34, 01 Mar 2011    Temat postu:

senmil napisał:
Nie przyjmą. I tutaj jest znowu diametralna różnica, ponieważ w drugą stronę nie ma takiego problemu.

Skąd wiesz? Przyjmują nawet takich z inżynierii środowiska. Chodzi tutaj o kierunki pokrewne. Oczywiście wiadomo że nic za darmo. Na każdy wydział architektury (a przynajmniej w przypadku zdecydowanej większości tak jest) od zawsze jest oddzielna rekrutacja. Na I-szy stopień studiów jest to zazwyczaj egzamin z rysunku odręcznego, a na drugi portfolio projektowe - a przynajmniej tak jest na PWr. Siłą rzeczy pierwszeństwo mają studenci architektury, ale na II-gi stopień budownictwa też na pewno jest jakaś rekrutacja. Nie wiem jaka, bo ja zaczęłam te studia od początku - tzn. rekrutowałam się na studia inżynierskie.

t-m-k Jakbyś jeszcze nie zauważył, to wydaje się że jestem tutaj jedynym wypowiadającym się architektem, a że tak się złożyło że studiuję jeszcze budownictwo, Twoje nawoływania są trochę bez sensu. Z tego co wiem, to architekci mają na tę sprawę - modnie mówiąc - "wyjebane". Z niekorzyścią dla nich, oczywiście. Oni uważają że te przepisy nie zaczną obowiązywać. Że izba architektów do tego nie dopuści. Bardzo nieliczni dostrzegają w tym sens. A nawet jeśli dostrzegają realne zagrożenie wprowadzenia uprawnień projektowych dla inżynierów budownictwa, to zakładają że nie staną się oni żadną konkurencją, bo - po prostu - nie umieją projektować.
Ja uważam, że będą zdobywać zlecenia, bo będą taniej i kompleksowo wykonywać pracę. I tylko dlatego. Niemniej jednak to architekci będą przegranymi poza tymi naprawdę zdolnymi. Architektura jeszcze bardziej nabierze cech charakterystycznych dla sztuki. Wybijać będą się jednostki.

Nie masz też racji, do końca, z projektowaniem samochodów. Prace w tym zawodzie dostają tylko ludzie po wybranych uczelniach, gdzie kształcenie jest bardzo drogie. Inwestują w to, bo mają pewność że będą mieli pracę - ta szkoła im to zapewnia. Jedna z takich szkół jest np: we Włoszech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mch
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 17:41, 01 Mar 2011    Temat postu:

to co pisze BabciaJadzia to jakieś nieporozumienie. Ta Pani nie ma pojęcia o świecie. Lepiej przestańcie z nią dyskutować i zaśmiecać wątek Cool

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mch dnia Wto 17:42, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
senmil
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2765
Przeczytał: 42 tematy

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Północ

PostWysłany: Wto 17:59, 01 Mar 2011    Temat postu:

Wiem bo pytałem i takich informacji mi udzielano. Tylko dla inż. arch. i to najlepiej z rodzimej uczelni.

Gdybym miał jakiekolwiek pojęcie, że przepisy nagle i diametralnie zostaną zmienione to bym pewnie zrobił dwa kierunki lub się przeniósł. Z założenia i od samego początku byłem ukierunkowany na architekturę, też na nią zdawałem i się dostałem, ale wybrałem budownictwo - uprawnienia mogłem uzyskać. Fakt, że dłużej, ale kiedy i tak zamierzałem pracować w projektowaniu, więc nie robiło mi to zadnej różnicy. Tymczasem nagle i całkowicie przypadkiem (mając już wpisy w dzienniku) przeczytałem rozporządzenie i mnie zmroziło...

Cóż, nadal piszemy nie o wprowadzeniu, ale o przywróceniu. To robi pewną i zasadniczą różnicę Wink.

Jeżeli koledzy architekci nie chcą się podłączyć to ich strata. Tylko że wiem, że postulują o umożliwienie zdobywania uprawnień wykonawczych. Można by to było załatwić wspólnie za jednym zamachem. Ponownie uwidacznia się całkowita odrębność dwóch grup, które powinny ze sobą ściśle współpracować i się przenikać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
senmil
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2765
Przeczytał: 42 tematy

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Północ

PostWysłany: Wto 18:13, 01 Mar 2011    Temat postu:

mch napisał:
to co pisze BabciaJadzia to jakieś nieporozumienie. Ta Pani nie ma pojęcia o świecie. Lepiej przestańcie z nią dyskutować i zaśmiecać wątek Cool

Spokojnie, studiuje jeszcze i się nie zna. Za kilka lat zderzy się z żelbetową ścianą realiów rynku pracy naszego pięknego kraju i zrozumie pewne rzeczy Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RumAndCoke
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:14, 01 Mar 2011    Temat postu:

BabciaJadzia napisał:

Z tego co wiem, to architekci mają na tę sprawę - modnie mówiąc - "wyjebane". Z niekorzyścią dla nich, oczywiście. Oni uważają że te przepisy nie zaczną obowiązywać. Że izba architektów do tego nie dopuści. Bardzo nieliczni dostrzegają w tym sens. A nawet jeśli dostrzegają realne zagrożenie wprowadzenia uprawnień projektowych dla inżynierów budownictwa, to zakładają że nie staną się oni żadną konkurencją, bo - po prostu - nie umieją projektować.
Ja uważam, że będą zdobywać zlecenia, bo będą taniej i kompleksowo wykonywać pracę. I tylko dlatego. Niemniej jednak to architekci będą przegranymi poza tymi naprawdę zdolnymi. Architektura jeszcze bardziej nabierze cech charakterystycznych dla sztuki. Wybijać będą się jednostki.


Ja podzielam zdanie Twoich znajomych architektów. Inżynierowie budownictwa nie będą stanowić realnego zagrożenia dla architektów.
Już teraz jeśli jakiś inżynier chce zaprojektować architekturę i zdobędzie klienta, to taki projekt wykonuje. Różnica będzie tylko taka, że po zmianach nie będzie musiał płacić paru złotych za pieczątke jakiemuś emerytowi.

BTW dlaczego uważasz, że konstruktor zrobi taniej od architekta? Przecież konstruktor też ma koszty związane z prowadzeniem biura. Musi zakupić odpowiednie oprogramowanie i to nie tylko do rysowania ale i do obliczeń. Jedynie konstruktora opłacac nie musi, ale z drugiej strony architekt też nie jeśli tylko zdobędzie odpowiednie uprawnienia (na zdobycie których pozwala mu polskie prawo).

senmil napisał:
Jeżeli koledzy architekci nie chcą się podłączyć to ich strata. Tylko że wiem, że postulują o umożliwienie zdobywania uprawnień wykonawczych. Można by to było załatwić wspólnie za jednym zamachem. Ponownie uwidacznia się całkowita odrębność dwóch grup, które powinny ze sobą ściśle współpracować i się przenikać.


Coś mi sie wydaje, że architekci chcieli by poszerzenia uprawnień wykonawczych dla siebie jednocześnie nie oddając nic z pola projektowego. Jest to trochę pazerne z ich strony.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RumAndCoke dnia Wto 18:17, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
senmil
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2765
Przeczytał: 42 tematy

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Północ

PostWysłany: Wto 18:37, 01 Mar 2011    Temat postu:

RumAndCoke napisał:
Coś mi sie wydaje, że architekci chcieli by poszerzenia uprawnień wykonawczych dla siebie jednocześnie nie oddając nic z pola projektowego. Jest to trochę pazerne z ich strony.

Chcą i to jak najbardziej. Wystarczy poczytać pamiętną inicjatywę legislacyjną IARP z końca 2008 roku, która niejako przyczyniła się do rozpoczęcia debat nt. obecnego podziału uprawnień. Po części architekci są sobie sami winni, ponieważ gdyby nie te nieszczęsne pomysły to by utrzymali status quo i nie byłoby sprawy z pismem. W inicjatywie chciano jeszcze bardziej rozszerzyć uprawnienia konstrukcyjne architektów, nadawać je automatycznie, dodawać wykonawcze, zlikwidować egzaminy dla architektów, zaostrzyć dla inżynierów budownictwa etc. To tylko kilka smaczków.

A propos: jeżeli ktoś nie czytał wspomnianej inicjatywy to bardzo polecam. Wprawdzie nie ma jej już na stronie IARP, ale mam gdzieś jej kopię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RumAndCoke
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:30, 01 Mar 2011    Temat postu:

senmil napisał:
W inicjatywie chciano jeszcze bardziej rozszerzyć uprawnienia konstrukcyjne architektów, nadawać je automatycznie, dodawać wykonawcze, zlikwidować egzaminy dla architektów, zaostrzyć dla inżynierów budownictwa etc. To tylko kilka smaczków.


Świetny pomysł. Ja bym poszedł nawet krok dalej. Uprawnienia do projektowania i kierowania robotami budowlanymi bez ograniczeń we wszystkich specjalnościach nadawać architektom dzień po uzyskaniu przez nich tytułu magistra. A wydziały budownictwa po prostu zlikwidować, bo inżynierowie są nikomu niepotrzebni i nic nie potrafią.
Taką inicjatywę chętnie bym podpisał Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stanislaw
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:01, 01 Mar 2011    Temat postu:

BabciaJadzia napisał:
Być może masz rację Stanislav i widzę, że faktycznie dobrze zrobiłam podejmując drugie studia - budowlane. Może się okazać że zawód architekta przestanie istnieć, mieć prawo bytu.
Czyli ogólnie mam rację w całej tej dyskusji, bo właśnie to usiłuję unaocznić Cool i nie dziwię się, że architekci chcą prawnej ochrony swojego tytułu. Ja mam 23 lata, więc dla mnie nie było problemu szybko się połapać i stwierdzić "skoro tak, to zacznę, dodatkowo, studiować budownictwo". Ale ktoś kto ma około 45-50 lat nie zacznie teraz studiować budownictwa. To też wynika z pewnej mentalności: "ustawić się" do 30-tki i nic później nie robić. To taka trochę ograniczająca mentalność, wynikająca z lenistwa, która dotyczy wszystkich. Budowlańców też Razz

Nie wydaje mi się żeby względy estetyczne przestały być ważne. Ludzie lubią ładne budynki. Technologia i ekonomia też są oczywiście ważne, ale na pewno nie wyprą zupełnie względów estetycznych. Architektura zawsze będzie sztuką, jak projektowanie w ogóle.

Obawiam się tylko że inżynierowie bud. zazwyczaj nie są artystami. Myślą bardzo schematycznie. Nie mają tzw. "polotu".
Nie mówię tu o wyjątkach które zaraz, pewnie, przytoczy senmil.


Oczywiście, że względy estetyczne pozostaną ważne. Chodzi o to, że dynamicznie przesuwa się środek ciężkości. Rozwój techniki budowlanej powoduje, że architekci coraz bardziej stają się niezdolni do sprostania zadaniom projektowym. Zarządzanie projektem / inwestycją przechodzi coraz częściej w ręce doświadczonego inżyniera, który potrafi sprostac wymaganiom technicznym, zarządzac inwestycją oraz spełnic oczekiwania finansowe inwestora. Cytowany przeze mnie raport uwypukla, że architekci (zwłaszcza nowi) stają się coraz bardziej oddaleni od wymagań rynku i uzależnieni od wiedzy inżynierów, którzy przejmują pałeczkę w projektowaniu i już dawno przejęli ją w wykonawstwie.
Architekt zostanie sprowadzony do roli designera opracowującego koncepcje, które to potem przejmowane będą (i już są) przez inżynierów, którzy będą je potem realizowac.
A uprawnienia? Rynek wymusi konieczne zmiany co już się dzieje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez stanislaw dnia Wto 20:03, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BabciaJadzia
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PL

PostWysłany: Wto 21:18, 01 Mar 2011    Temat postu:

senmil napisał:
Spokojnie, studiuje jeszcze i się nie zna. Za kilka lat zderzy się z żelbetową ścianą realiów rynku pracy naszego pięknego kraju i zrozumie pewne rzeczy .

Zachowując odpowiednią nomenklaturę: być może po tym zderzeniu, z ową żelbetową ścianą Polskich realiów, moje poglądy odkształcą się... zarysują Smile Ale nie koniecznie. Nie wiem jak będzie. Na studiach jest jak jest. Wykładowcy na architekturze milczą, a ci na budownictwie jadą jak po łysej kobyle Smile Nie twierdzę że wszyscy, ale większość tak. Albo wprost, albo takie delikatne, mimowolne sugestie...


Na razie faktycznie, od początku, tylko studiuję, choć właśnie szukam miejsca na praktyki budowlane w wakacje. Muszę zrobić 8 tygodni. Już się nie mogę doczekać jak to założę gumiaki, i kask. I poznam pana Zdzisia-murarza, który przez swoje dwa zęby będzie mi wmawiał, że nic nie wiem na temat budownictwa i życia w ogóle Wink

Zrobiłeś duży błąd, że nie podjąłeś architektury, tym bardziej że się tym interesujesz (z tego co zauważyłam po postach). Szczególnie jeśli faktycznie się dostałeś. Jak sobie przypominam pierwszy i drugi rok arch., a szczególnie pierwszy semestr... te nastroje... Ludzie którzy się dostają na architekturę myślę że są wybrańcami losu, a wykładowcy to potwierdzają tzn. sugerują że faktycznie są wybrańcami. Może stąd bierze się taka mentalność w tym środowisku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BabciaJadzia dnia Wto 21:22, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RumAndCoke
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:49, 01 Mar 2011    Temat postu:

BabciaJadzia napisał:
Już się nie mogę doczekać jak to założę gumiaki, i kask. I poznam pana Zdzisia-murarza, który przez swoje dwa zęby będzie mi wmawiał, że nic nie wiem na temat budownictwa i życia w ogóle Wink


Z panami Zdzisiami bywa różnie, ale często oni wiedzą o budowie dużo węcej niż student, który zna ją jedynie z książek i wykładów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
t-m-k
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Wto 21:55, 01 Mar 2011    Temat postu:

Kilkanaście lat temu studia wyglądały trochę inaczej. Tygodniowy plan zajęć obejmował ok. 30 godzin większość zajęć łącznie z wykładami było obowiązkowa. Studiowanie drugiego kierunku było bardzo trudne trudne. Dzisiaj to bułka z masłem.

Jako kobieta na budowie będziesz miała ciężko. Tym bardziej, że - jak sądzę jesteś osobą wrażliwą. (Swoją drogą fajnie, że tutaj z nami piszesz.)

A wracając do projektowanie karoserii. Nie ma takiego prawa, które by zabraniało zatrudnić człowieka z ulicy do tej roboty. Nie ma takiego prawa, które zabraniałoby zaprojektować karoserie konstruktorowi silnika, jeżeli by potrafił. To chodzi tylko o to.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez t-m-k dnia Wto 21:57, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BabciaJadzia
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PL

PostWysłany: Wto 21:58, 01 Mar 2011    Temat postu:

RumAndCoke napisał:
BabciaJadzia napisał:
Już się nie mogę doczekać jak to założę gumiaki, i kask. I poznam pana Zdzisia-murarza, który przez swoje dwa zęby będzie mi wmawiał, że nic nie wiem na temat budownictwa i życia w ogóle Wink


Z panami Zdzisiami bywa różnie, ale często oni wiedzą o budowie dużo węcej niż student, który zna ją jedynie z książek i wykładów.


Ale to też jest trochę wina tego, że studia wyglądają jak wyglądają. Przykładowo mam w tym sem. laboratorium z mechaniki gruntów.... Szkoda, że nie polega to na pójściu w teren i wykonywania badań na miejscu, tylko wykładowca pokazuje jakiegoś kija (za przeproszeniem), nazywa go sondą, opisuje całe badanie itd. Dużo więcej nauczyłabym się i zapamiętała gdybym miała okazje takie badanie wykonać. A nie tak po omacku. Dostajemy kupkę ziemi, normy, liczymy i to jest takie wszystko beznamiętne...

t-m-k napisał:
Kilkanaście lat temu studia wyglądały trochę inaczej. Tygodniowy plan zajęć obejmował ok. 30 godzin większość zajęć łącznie z wykładami było obowiązkowa. Studiowanie drugiego kierunku było bardzo trudne trudne. Dzisiaj to bułka z masłem.

Mylisz się. Mam bardzo dużo zajęć i jest ciężko. Dużo roboty, po prostu,
Wszystkie wykłady obowiązkowe - nawet te do których jest projekt i laborki. Kursy gdzie jedyną formą zajęć jest wykład zawsze były obowiązkowe. Być może jedyne ułatwienie jest takie, że jak już się przejdzie pierwsze kilka sem (2,3) to naprawdę trzeba się nieźle postarać żeby wylecieć z uczelni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BabciaJadzia dnia Wto 22:11, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RumAndCoke
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:08, 01 Mar 2011    Temat postu:

BabciaJadzia napisał:

Ale to też jest trochę wina tego, że studia wyglądają jak wyglądają. Przykładowo mam w tym sem. laboratorium z mechaniki gruntów.... Szkoda, że nie polega to na pójściu w teren i wykonywania badań na miejscu, tylko wykładowca pokazuje jakiegoś kija (za przeproszeniem), nazywa go sondą, opisuje całe badanie itd. Dużo więcej nauczyłabym się i zapamiętała gdybym miała okazje takie badanie wykonać. A nie tak po omacku. Dostajemy kupkę ziemi, normy, liczymy i to jest takie wszystko beznamiętne...


A to dziwne, bo ja na uczelni normalnie w ramach zajęć laboratoryjnych wykonywałem badania różnych próbek materiałów dostarczonych przez prowadzącego. A na koniec semestru miałem coś co nazwali praktykami terenowymi i trzeba było jechać w teren, dokonać odwiertów, pobrać próbki a potem je zbadać.

A miałaś chociaż jakieś ćwiczenia terenowe z geodezji? Bo o ile pobieranie próbek gruntu i późniejsze ich badanie nie jest codziennością inżyniera budowy, o tyle praca z niwelatorem już tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
t-m-k
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Wto 22:20, 01 Mar 2011    Temat postu:

BabciaJadzia napisał:
Mylisz się. Mam bardzo dużo zajęć i jest ciężko. Dużo roboty,(...)


Nie opowiadaj farmazonów. Na uczelniach obecnie nie dzieje się dobrze. Jakość kształcenia w zasadzie dosięgła dna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BabciaJadzia
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PL

PostWysłany: Wto 22:21, 01 Mar 2011    Temat postu:

RumAndCoke napisał:
A to dziwne, bo ja na uczelni normalnie w ramach zajęć laboratoryjnych wykonywałem badania różnych próbek materiałów dostarczonych przez prowadzącego. A na koniec semestru miałem coś co nazwali praktykami terenowymi i trzeba było jechać w teren, dokonać odwiertów, pobrać próbki a potem je zbadać.

A miałaś chociaż jakieś ćwiczenia terenowe z geodezji? Bo o ile pobieranie próbek gruntu i późniejsze ich badanie nie jest codziennością inżyniera budowy, o tyle praca z niwelatorem już tak.

Dziś miałam pierwsze zajęcia z tych laborek z mechaniki gruntów i jeszcze nic nie badaliśmy, ale teoretycznie ma to wyglądać tak, że będziemy mieć dostarczane próbki.
Z geodezji miałam ćwiczenia. I to w semestrze zimowym. Litości nie było - mróz nie mróz... chodziliśmy i mierzyliśmy. Najbardziej mi się podobało, jak niemalże odmarzałam na tych zajęciach, a prowadzący spacerował sobie wesoło do nas machając, z rozpiętą kurtką, w sweterku w serek, bez szalika... Smile
t-m-k napisał:
Nie opowiadaj farmazonów. Na uczelniach obecnie nie dzieje się dobrze. Jakość kształcenia w zasadzie dosięgła dna.

Mylisz się, ale nie zamierzam Cię przekonywać. Programy studiów są, zazwyczaj, ogólno-dostępne na stronach danej uczelni. Na pewno łatwiejszy jest dostęp do wiedzy, ale nie sama wiedza. Uczyć trzeba się tak samo jak kilkanaście lat temu, a nawet więcej, bo coraz więcej wiedzy jest w danej dziedzinie. Jak ktoś nie chce to jasne - opanuje sztukę zapisywania się do wykładowców, u których łatwo się zalicza, ale to sam sobie robi szkodę. Kiedyś też penie byli bardziej pobłażliwi i mniej pobłażliwi prowadzący.[/quote]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez BabciaJadzia dnia Wto 22:30, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Uprawnienia, certyfikaty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 55, 56, 57  Następny
Strona 23 z 57

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin