Konstruktor budowlany

Stayrudee

to znieśmy też pensję minimalną i emerytury i wróćmy do XIX wieku ... bedziemy fabrykantami i będą na nas pracować całe rzesze białych murzynów za miskę ryżu. - O ile przeciętny Kowalski wie mniej więcej jaka jest teraz na rynku dobra komórka czy spodnie, o tyle nasze zawody to zawody zaufania publicznego, na których ludzie po prostu się nie znają i ufają nam w tej kwestii. W tym przypadku wolna konkurencja cenowa albo dobrowadzi do dumpingu ( tak jak mamy teraz) albo do zmowy cenowej, dlatego potrzebne są regulacje dotyczące cen minmalnych. Jak w każdym normalnym kraju zresztą.

Maniek

Zgodzę się z tym że rynek czasem potrzebuje regulacji… Bo tak naprawdę dobre projekty domków jednorodzinnych (pomimo stosunkowo wysokich wycen) my jako konstruktorzy robimy charytatywnie a architekci z którymi współpracujemy do tematów często dokładają. Ale jednak po zmianie uregulowań prawnych zwłaszcza w zakresie kształtowania przestrzeni publicznych i urbanistyki należałoby te regulacje stopniowo znosić.

miras

Proszę bardzo - ciekawy artykuł z dnia dzisiejszego:
[link widoczny dla zalogowanych]
Także i organy państwowe mogą się zabrać za monopol architektów.

Co do liczb: w IARP zarejestrowanych jest ok. 8,5 tyś. architektów. To najmniejszy odsetek w całej Europie i jeden z najmniejszych na świecie. Dość zamknięta korporacja. A może tak zgłosimy się do UOKIK'u? Powód: blokowanie dostępu do zawodu inżyneirom budownictwa (bo chyba osoba posiadająca uprawnienia do projektowania architektury - nawet te ograniczone - powinna należeć do IARP, a nie do PIIB - tutaj mamy ciekawy punkt zaczepienia), monopol rynkowy na usługi projektowe...

W PIIB jest 110 tyś. członków - tutaj więc nie ma raczej blokowania dostępu do zawodu /w artykule napisano, że 61 tys. - a więc reszta to technicy?/.

Stayrudee

a to komentarze do artykułu (tendencyjnego zresztą) "

Mich z IP: 85.221.165.* (2010-04-21 11:34)

O!!! jaka wielka kasa te 10 tys.zł dla architekta za domek. Tylko nikt nie napisze, że połowa kaski idzie do branżystów w tym konstruktora, proj. instalacji, strażaka. A projektu szybciej nie zrobisz niż 2-3 miesiace czyli wychodzi ok. 2 000 zl minus podatek od całych 10 kafli. Wiec wychodzi ok 1500zł na miesiac!!! Jeżeli masz jeszcze do opłacenia pracownie to zarobisz na tym z 1000. Uwierzcie mi to nie jest dużo jak na 5 lat bardzo ciężkich studiów + 3 lata praktyk. Ludzi wydają na chaty po kilka milionów, a nie mają kasy żeby zapłacić bezpośrednio architektowi?! Tylko kupują te pseudo dworki, pałacyki, bylejaką architekturę za 1500 zeta i czują, że zaoszczędzili - szok!!. Dla mnie jest to nie pojęte. Panią redaktor proszę najpierw o dogłębne sprawdzenie danych, a nie oczernianie naszego zawodu. Dobrze to zarabiają szefowie dużych pracowni, których w Poznaniu jest może z 20. Reszta zasuwa nieraz po 10-12h żeby zarobić te 2000 na rękę. Przy czym szef prawie zawsze nie chce zgodzić się na opłacanie ZUSu itp w tej kwocie tylko daje za najniższą krajową. Skończmy z mitem, że architekci są mega nadziani. PS. Ja właśnie myśle o dodatkowym zawodzie - DORADZCA INWESTYCYJNY - ten to zarabia - bez wiekszego wyksztalcenia - i to 8h gadając z klientem o cyferkach.

....

Szkoda, że nie napisali, że we Francji nie ma możliwości negocjowania ceny usług z notariuszem (są sztywne), a państwo (tak PAŃSTWO) dopłaca notariuszom żeby otworzyli kancelarie na prowincji. Dlatego jedynym wyjściem dla zabezpieczenia obrotu (żeby nie rządziły u nas tak jak w stanach - gdzie nie na łacińskiego systemu notarialnego - ubezpieczalnie) jest upaństwowienie notariatu. Wtedy będzie jak przed 91 rokiem - notariusz = sędzia braku sporu. I wszyscy będą zadowoleni:) (i ciekawe czy wtedy rząd będzie pragnął otwarcia zawodu, czy też może będzie jak z sędziami i prokuratorami - kilka etatów rocznie.

....

Uwaga, to jest tendencyjny i płytki artykuł. Autor obejrzał kilka słupków w jakimś raporcie i nagle stał się ekspertem w branży. Tytuł artykułu sugeruje iż będzie w nim jakaś szersza analiza rynku tych usług w np. w Europie. Taka rzetelna analiza ujawniłaby że architekci pracują za śmiesznie niskie stawki w porównaniu do ich kolegów z prawdziwej Europy. Te zapisy Izby Architektów na które tak oburza się UOKIK i autor są raczej próbą ochrony przed dampingiem cenowym konstruktorów i techników budowlanych którzy mają uprawnienia do projektowana w branży architektonicznej z czasów PRLu.
Jakość niestety kosztuje, a autorom proponuje zająć np cenami w pośrednictwie nieruchomości, tylko tym razem w szerszym - Europejskim kontekście (tylko do tego trzeba znać jakiś język obcy) Pozdrawiam

"

reszte tez warto poczytać

stanislaw

stanislaw

miras

Kilka autorytetów by się znalazło - a nawet - o wiele więcej niż byśmy sądzili. Przecież nigdzie nie ma zapisu, że Izba ma być TYLKO JEDNA Smile

. Może ich być kilka - konkurujących ze sobą.

Stanislaw, masz rację. Czym innym jest architektura, a czym innym opracowanie stricte techniczne, na podstawie którego ma zostać wzniesiona budowla. I tutaj architekci przejęli niesłusznie wszelkie kompetencje za pełnym przyzwoleniem wszstkich związanych z procesem projektowym.

Na pewno możemy podziękować kolegom architektom za włączenie się w debatę. Nie będziemy natomiast kruszyć kopii i sprawa rozstrzygnie się gdzie indziej. Niemniej cieszę się, że mogliśmy porozmawiać z "drugą stroną" i nawet dość do sensownych i wspólnych rozwiązań. Ciekawe tylko czy odbiją się one w rzeczywistości i w momencie wysunięcia propozycji zmian zostaną one poparte? Cóż, zobaczymy, ale na pewno ten temat rozpocznie debatę publiczną (ilość odwiedzin wątków o uprawnieniach wynosi ostatnio kilkaset dziennie, więc ilość zainteresowanych jest dość duża).

t-m-k

Stayrudee

te wszystkie rzeczy jak najbardziej projektujemy Smile

nie chce wywozić inzynierów na sybir tylko podpowiedzieć im w których dziedzinach ich brakuje na rynku.

t-m-k

OK, przyznam się, że takie rzeczy też mnie pociągają. Tym bardziej, że sam programuję. A ma Pan coś konkretniejszego na ten temat? Mam na myśli coś więcej niż można znaleźć przy użyciu Googli.

Maniek

Stayrudee

mianowicie za projektowanie mebli i malowanie obrazów? pewnie, że to robimy, ja jeszcze dodatkowo uwielbiam fotografię... no ale to już poboczne zajęcia.

T-m-k ... o certyfikacji ekologicznej jest artykuł w najnowszej architekturze murator, oraz na pewno dużo poczytasz w krakowskim green2. Byłem niedawno też na wykładzie inzyniera z Buro Happold który tym się tam zajmuje i naprawdę było to ciekawe, mozna z nimi zagadać. Jeżeli chodzi o programowanie generatywne konstrukcji, to pewnie są jakieś specjalne programy dla inżynierów, ja pracuje w Rhino 3D, ale to bardziej do projektowania architektonicznego polecam, bo nie robi obliczeń, za to świetni e się w tym przygotowuje modele pod obrabiarki cyfrowe do wykonywania elementów. Nie wiem z kąd jesteś, ale jak pisałem wcześniej w Krakowie spotykamy się w sobotę na warsztatach projektowych, więc będzie możliwość powymieniać doświadczenia.

t-m-k

Jakiś czas temu kodowałem algorytmy generujące struktury i optymalizujące ich konstrukcje. Niektóre wynik naprawdę były rewelacyjne. Jednak nie było zapotrzebowania na to i przestałem.

Najbardziej przykre jest to, że gdybyśmy się spotkali, to mielibyśmy ze sobą bardzo wiele tematów do rozmów, a przez niemądre prawo staliśmy się wrogami.

(Ja w zasadzie nie rozstaję się z aparatem...)

stanislaw

miras

Stayrudee, 3D MAX'a zaczynałem jeszcze w podstawówce, w technikum zabawiałem się Arconem, obecnie pracuję m. in. w Revicie. Niestety, Archicada nie znam. Mam Ci wypisywać to, czym się interesuję i czym się zajmuję? Z aparatem też mam wiele do czynienia (nie chwaląc się - miałem w zeszłym roku wystawę swoich prac). Oprócz tego, że jestem inż. bud. mam również wykształcenie muzyczne w klasie saksofonu i fortepianu. W pracowni projektowej pracowałem od początku technikum. Ale co ja tam mam pojęcie o czymkolwiek Wink

.

System certyfikacji LEED jest dość szczegółowo opisany w miesięczniku Energia i Budynek (który zresztą polecam).