Konstruktor budowlany

senmil

Faktycznie, czarnoprochowce są bez pozwolenia. Nie wiedziałem, że bębenkowe też. O prochu wiem, że jest problem z jego zdobyciem, ale jakoś ponoć ludzie sobie radzą między sobą.
Na strzelnicę w zasadzie można pojechać z marszu. Nasza pobliska ma nawet kałacha.

Zaraz z nas zrobią jakiś dywersantów Wink

.

Prem

senmil

A, ok. Faktyczni gdzieś mi się obiło, że pierwsze wersje coltów się podciągają.

Akurat mam pewne obawy co do Obrony Terytorialnej. Społeczeństwo nadal będzie rozbrojone (chociaż pewne teorie spiskowe mówią, że tak ma być aby się społeczeństwo przeciwko sterowanej z poza kurtyny władzy nie zbuntowało, take rzeczy co niektórzy wypisują Wink

), a sytuacja wokół się zagęszcza i pytanie zaczyna brzmieć czy dawać nogę czy podbijać fundamenty i budować 2 kondygnacje pod piwnicą :-/.

Tom3k

Może dla niektórych z Was wydam się radykalny w tym zakresie, ale moim zdaniem regulacje związane z dostępem do broni, w głównej mierze wywodzą się z chęci ograniczenie możliwości np. zbrojnego przeciwstawienia się władzy itp.
Przez to w przypadku wojny, ataku tzw. zielonych ludzików, jesteśmy zdani li tylko na wojsko. Rozbrojenie ludności cywilnej, skutkuje brakiem możliwości samoobrony, czy w przypadku okupacji - walki partyzanckiej.
Argumenty, że to ma poprawić nasze bezpieczeństwo, nie przekonują mnie.
Przecież codziennie ludzie giną w wypadkach samochodowych, a jakoś nikt dla naszego dobra i bezpieczeństwa nie odbiera nam prawa do jazdy samochodami.
Jako Polak, czułbym się bezpieczniej jeśli każdy niekarany obywatel, po przeszkoleniu w zakresie strzelania i posługiwania się bronią, mógł posiadać w domu karabin np. M16 z celownikiem optycznym + pistolet deagle desert w schowku samochodowym.
Ewentualnie dla osób, którzy mają mniejszą celność, coś na krótszy dystans np: AA-12 combat shotgun.

senmil

Nie, nie wydajesz się ani trochę. Ostatnio normalne i zdrowie podejście przestało być normą.
O to, to... Całkowite uzależnienie od instytucji państwowych i ponadpaństwowych. Mnie te oficjalne argumenty vs. broni kompletnie dobijają. Jak przestępca będzie chciał zdobyć "spluwę" to nic mu nie stanie na przeszkodzie (szczególnie obowiązujące prawo) żeby ją zdobyć. Kto tutaj traci? Potencjalna ofiara, która ma możliwość zadzwonienia po pomoc na policję czy uzbrojony napastnik? Popatrzcie jak wygląda Szwajcaria (w każdej chałupie min. po 2 karabiny, wojsko to każdy mężczyzna w domu, obowiązkowe szkolenia, broń trzyma się... w domu). Podobnie ma się sprawa z publicznym monitoringiem. Oficjalnie ma służyć do poprawy bezpieczeństwa, ale zanim ktoś dobiegnie i pomoże to ofiara jest już "po fakcie". Polecam poczytać co wygadywali (i wygadują) co niektórzy socjaliści czy jak tam ich inaczej zwą. Społeczeństwo ma być hmm... "ztrywializowane", interesować się pierdołami i nie wnikać, bawić się w głupoty, a wszystko co ważne... Nie, nie ma już nawet wiedzieć co ważne. Żyć do tego na "odpowiednim poziomie" (jak to powiedział jeden bodajże Bernard Shaw), a jeśli ktoś nie będzie chciał się dostosować to zostanie dobrotliwie uśmiercony (amputacja wolności jednostki na rzecz niesprecyzowanego społeczeństwa jak w przypadku szczepień). Zresztą dzisiejsze tzw. czarne marsze tego po części dowodzą (poza faktem, że służą celom politycznym i atomizują całą społeczność). Nikt projektu ustawy Ordo Iuris nie przeczytał (2 strony A4!), a argumenty jakie podają to chyba ktoś pisał z księżyca.
Ostateczne dążenia do totalnej idei platonowskiej, gdzie istnieje elita elit, która steruje i jest ponad wszystkim. Orwell i Huxley. Takie moje wieczorne dywagacje...

Widzę śród inżynierskiej braci jakieś takie duże zamiłowanie do broni Wink

.

josef44

Panowie, czy dyskusja nie za bardzo odbiega od tematu?

tokkotai · Gość

senmil

Ok, temat wrzucam w Hydepark:
http://www.konstruktorbudowlany.fora.pl/hyde-park,18/bron-nasze-opinie-w-kontekscie-obecnych-czasow,11629.html#74859