Konstruktor budowlany

kamild

Tak się dołączę do offtopa - z moich doświadczeń wynika, że modelowanie żelbetu w robocie to rzeźbienie w gównie. Reszta jest spoko.

łata

Z modelowaniem wiadomo, że jednemu spasuje drugiemu nie - są różne drogi do celu. Ja się pytam gdzie te rażące błędy?

tokkotai · Gość

tokkotai · Gość

łata

Ja wiem, że jeden program ma fajne to a drugi tamto, a w jeszcze innym można zrobić coś innego - i tak w koło Macieju. Pytam o błędy, bo jeżeli jest coś na rzeczy, to możesz pomóc innym użytkownikom. Wyjaśnienie w stylu wiem ale nie powiem nie jest wiarygodne.

thomas126

Zgadza się. łata ma rację. Kiedy gdzieś ktoś pisał jak były wałki w programie. Ostrzegał wymieniał się opiniami. Już nie pamiętam jakiego programu to dotyczyło. W każdym bądź razie ludzie byli przychylni. Kolega nie chce pomóc innym. Bo rzekomo AD zagroził iż za zdradzenie tajemnicy będą łagry.

kamild

Osobiście zatrzymałem się na wersji gdzie przy powielaniu konstrukcji Robot powielał również ciężar własny. Potem już nie miałem z nim styczności. Za to codziennie walczę z ASD Smile

an.pas

ASD już poległo... Sad

co do wyższości Robota nad SCIA (i innymi), nie wydaje mi się, że pisałem, że SCIA ładniej wygląda niż Robot, w zasadzie wisi mi to jak program wygląda. Chciałbym tylko wydając kilkadziąt tysięcy mieć narzędzie, które mnie nie wkór...ia w czasie pracy. Mam dosyć zaawansowaną konfigurację, używam, stali, żelbetu, drewna, posadowienia. Modelowanie jest przyjemnością. W żelbecie można w zasadzie robić wszytko, zbrojenie jak ma być, z zakładami to się tak robi, rozstaw strzemion nie stanowi problemu, można zrobić np. koncepcję z zestawieniem stali tylko ze SCIA). Program ładnie eksportuje , rozstawem strzemion, wyrzucić pręty, zrobić zestawienie stali (robiłemto do Allplana, nie wiem jak do Tekli czy innych. Ale robi dwg 3D ze zbrojenia - idealne do wydania dla kreślarza. No i najważniejsze generowanie wyników - jeżeli sobie wszystko poustawiasz to notatkę z obliczeń możesz mieć dla następnych modeli automatycznie. Dla zainteresowanych mogę dać PDF 3D ze zbrojeniem kilku belek z modelu (nie wiem jak się to wkleja TU.. Smile

)) NIe eklamuję programu, wisi mi to czy go ktoś używa robota, czy scia. Znam kilka osób które mają takie zdanie jak ja, min. Kostek.. Smile

), czy pewne biuto z Krakowa. Czasami jest tak: jak sie nie ma co się lubi to się lubi co się ma... Smile

))

kamild

Niestety poległo ale cóż - na razie nic innego mieć nie będe Sad

Wyśli mi na PW te pdf'y, chętnie obejrzę.
Ja się zraziłem do serwisu byłego Robobatu gdy na moje zgłoszenie błędu odpowiedzieli: "program tak ma, trzeba z tym żyć". No i szczytem był Autocad który po zwisie wyświetlał stronę z podziękowaniem za zgłoszenie błędu bez względu na to czy byłem podłączony do sieci czy nie.
Znajomi robiący tylko w stali Robota sobie chwalą. Ja mam RM-3d i też daję radę, ale przy większej konstrukcji marzę o chociażby Robocie Wink

Stach

łata

Bez komentarza...

Dźwigar

Z moich doświadczeń mam wrażenie, że w robocie trzeba bardzo uważnie sprawdzać i definiować każde okienko i pierdółkę - ciężko jest połapać się z tym co i gdzie jest ukryte, jak co jest ustawione etc. Łatwo jest o czymś zapomnieć - to jest minus i poniekąd plus dla głębszej analizy projektowanych elementów.

Na pewno wiele problemów rodzi zabawa ze stropami np belkowymi - z tym chyba trzeba najbardziej uważać - szczególnie na podporach sprężystych przy SGU.

Poza tym zaznaczanie w opcjach na co się wymiaruje etc - niby oczywiste, bo program widzi jakie ma siły przekrojowe - ale jednak liczy tylko to, co ma zadane, w punktach, w których sam sobie podzielił (ich ilość da się zmieniać).

Ostatnią sprawą jest interpretacja wyników - w teoretycznym jest to dość średnio opisane - chociaż itak niebo lepiej jak przy rzeczywistym, w którym nieraz wychodzą cuda i pręty poza konstrukcją.

gerwazy

Parikon

ARSA to bardzo dobre i potężne narzędzie. Cały czas trzeba mieć na uwadze, że to tylko narzędzie i producent nie ponosi odpowiedzialności za błędy w utworze architektonicznym, który powstanie przy jego użyciu. Wink

an.pas

Potężne...pliki mają po kilkaset MB. W SCIA robiłem b.duże modele, łącznie z żelbetem (definiowniem zbrojenia, notatkami obliczeniowymi) i pliki nie byly wieksze od kilkudziesięciu MB. To też jest ważne.
Masz rację to tylko narzędzie, ja go zmieniłem... Smile

, na razie nie zauważyłem ułomności SCIA w stosunku do Robota....jest wręcz przeciwnie