Konstruktor budowlany

senmil · Wysłany: Wto 12:11, 26 Mar 2024 Temat postu:

Tak, ale jak piszesz, w spółce odpowiada jako pierwsza spółka, a potem dopiero pracownicy/podwykonawcy. Stąd też inna odpowiedzialność i inne zakresy. Do tej pory miałem ubezpieczenie na poziomie 7k, teraz zobaczymy przy nowej działalności.

Michal_ · Wysłany: Wto 15:14, 26 Mar 2024 Temat postu:

Też się zastanawiam nad takim ubezpieczeniem działalności. Przy okazji opłacania nadwyżkowego zadałem pytanie takie o ubezpieczenie działalności i dostałem taką ofertę:

250 tys. zł - składka 3000 zł
500 tys. zł - składka 4100 zł
1 mln. - składka 6100 zł

W powyższych jest tylko 20 tys. zł na koszty projektowe. Chyba niewiele.

stanislove · Wysłany: Wto 16:37, 26 Mar 2024 Temat postu:

Ubezpieczenie działalności od czego / na co? Niektóre "ubezpieczenia działalności" są mało warte, bo się okazuje, że co najwyżej ubezpieczają jak kawę na klawiaturę wylejesz, ale że większość klawiatur jest tańsza od franczyzy, to nawet na nową klawiaturę nie dostaniesz Wink

Co to znaczy "na koszty projektowe", chodzi o szkody wyrządzone przez wadliwy projekt? 20. tys to by była tragedia i nie ma sensu takie ubezpieczenie.

Wydaje mi się, że w tym wątku chodzi o ubezpieczenie działalności / firmy / inżyniera na skutki błędów zawartych w projekcie. Z moich zapytań (sprzed 2 lat) wynika, że Hestia była bezkonkurencyjna w tych ubezpieczeniach, zarówno wyłącznie na rynek polski, ale również uwzględniając resztę Europy.

Dbor_k · Wysłany: Wto 17:15, 26 Mar 2024 Temat postu:

stanislove · Wysłany: Wto 18:33, 26 Mar 2024 Temat postu:

Pod warunkiem, że ubezpieczenie działalności pokrywa samodzielne funkcje techniczne w budownictwie, co nie każde ubezpieczenie działalności pokrywa, bo jest to dość specyficzna forma działalności. Jak napisał kolega Michał powyżej, na ile rozumiem jego wiadomość, ubezpieczenie "działalności", o które on pytał, pokrywa błędy projektowe w zakresie do 20.000 PLN, co jest komicznie małą sumą, którą nie warto sobie zawracać głowy.

Jestem niemal pewny, że "zwykłe OC-firmy", którego wysokość zależy głównie od obrotu, nie pokrywa takich szkód, a to z prostego powodu, że obroty w projektowaniu są żałośnie małe, w stosunku do wielkości szkód, które można tym projektowaniem wyrządzić - trudno mi sobie wyobrazić jaki interes miałby w tym ubezpieczyciel.

Ubezpieczenie, które ja mam z hestii obejmuje explicite "szkody wyrządzone osobom trzecim w związku z wykonywaniem projektowania", gdzie projektowanie jest zdefiniowane bardzo szczegółowo (i obejmuje zarówno projekt budowlany, ale również projekt warsztatowy itd.).

Z resztą większość ubezpieczeń zawiera klauzule, że nie zastępują one ubezpieczeń obowiązkowych, np. u mnie jest wprost "ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie wyłącznie w zakresie roszczeń niezaspokojonych w wyniku wyczerpania sumy gwarancyjnej w obowiązkowym ubezpieczeniu OC osób wykonujących samodzielne funkcje techniczne", co kłóci się, z tym, co piszesz o sprawdzającym kumplu.

Jak szkoda jest duża, to wszystkie ubezpieczenie zostaną wykorzystane, ale najpierw te obowiązkowe, najpierw pociągną obowiązkowe oc projektanta, potem obowiązkowe oc sprawdzającego, a reszta z dalszych ubezpieczeń, o ile takie są.

senmil · Wysłany: Wto 18:42, 26 Mar 2024 Temat postu:

stanislove · Wysłany: Wto 19:32, 26 Mar 2024 Temat postu:

Co masz na myśli mówiąc pic na wodę? Że nie chcieli wypłacać, czy że komuś się wydawało, że ubezpieczenie obejmuje zestawienie materiału, a wcale nie obejmuje?

senmil · Wysłany: Wto 19:36, 26 Mar 2024 Temat postu:

Michal_ · Wysłany: Śro 0:23, 27 Mar 2024 Temat postu:

Dywan · Wysłany: Śro 9:18, 27 Mar 2024 Temat postu:

Kiedyś rozpatrywaliśmy z kolegami to ubezpieczenie pracowni i pytaliśmy po różnych agentach co obejmuje. W sumie nic. No, nie wiele. Jedyne co nam się udało ustalić to jakiś lakoniczne uszkodzenie dokumentacji, to zalanie kawą dokumentów i np to, że trzeba wystąpić do gminy po kopię WZ bo stare niechcą się odkleić od stołu i to tam kosztuje chyba 100zł czy coś.
To chyba nie jest tak, że zapomnę o przebiciu fundamentów a potem przyjedzie na białym koniu "opiekun" klienta z PZU i powie: "Spoko panie Wojtku, odkupimy ten blok, laweta koparki w zakresie też jest".

Myślę, że najlepiej błędów nie popełniać (w tle rubaszny chichot).

stanislove · Wysłany: Śro 9:59, 27 Mar 2024 Temat postu:

Michal_ · Wysłany: Śro 11:06, 27 Mar 2024 Temat postu:

Nie miałem czasu się wczytać OWU tego ubezpieczenia, ale raczej właśnie obejmuje to pomyłki, itp.

Cytat z OWU:

stanislove · Wysłany: Śro 11:58, 27 Mar 2024 Temat postu:

Michal_ · Wysłany: Śro 12:28, 27 Mar 2024 Temat postu:

Tak to rozumiem.

W punkcie:

stanislove · Wysłany: Śro 12:42, 27 Mar 2024 Temat postu:

Nie w tym rzecz. Oczwiście, że chodzi o "projektowany budynek", ale niekoniecznie szkoda w "mieniu" musi być tożsama ze szkodą w "projektowanym budynku".

Np. jak budynek runie w czasie budowy i obalając się zasypie nowego CATa, to sama nowa kopareczka jest objęta ubezpieczeniem, ale już nie obalony budynek. Albo jak strop się ugnie i komuś spadnie przez to tynk na głowę, to ta głowa i jej leczenie jest ubezpieczona, ale naprostowanie stropów i ponowne tynkowanie już nie.

Już się powtarzam, ale w moim ubezpieczeniu ta różnica między "mieniem osób trzecich", a "projektowanym budynkiem" jest jawnie ujęta i te pojęcia nie są tożsame, mimo że oczywistym wydaje się być, że budynek w pewnym sensie również jest mieniem osób trzecich. Poszerzenie ubezpieczenia o ten "projektowany budynek" i szkody w nim (czyli np. zamykanie rys, wzmacnianie, ekspertyzy etc.), to kolejna rzecz, za którą trzeba bulić i to najdrożej ze wszystkiego.