|
Konstruktor budowlany Forum projektantów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janek40
Początkujący Forumowicz
Dołączył: 12 Lip 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:53, 12 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Prawo tu jest tylko odnośnie powielania schematu, a nie modyfikacji.
Należy pamiętać, prawo autorskie dzieli się na prawo osobiste i prawo majątkowe.
Jeśli autor projektu dał tylko zgodę na wykorzystanie projektu jednemu wykonawcy a ten go "odsprzedał innym, to do odpowiedzialności może zostać pociągnięta również osoba trzecia.
Ale prawo autorskie jest tak pokręcone, że nawet prawnicy mają problemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sykes
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 28 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Pon 19:00, 03 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Odświeżam temat.
Mam poodbną sytuację jak wcześniej, z tym, że jestem przed ostatecznymi negocjacjami i podpisaniem umowy. Tematem jest sporządzenie dokumentacji na docieplenie budynku mieszkalnego wielorodzinnego.
Bogatszy o wcześniejsze doświadczenia sprzed kilku lat chcę tym razem obyć się bez niepotrzebnych problemów i nerwów.
Autorem dokumentacji na przedmiotowy budynek jest ten sam architekt co poprzednio.
Pytanie tym razem brzmi - czy i w jaki sposób można skutecznie zabezpieczyć się przed ponownymi zarzutami o naruszenie praw autorskich? Czy wystarczy paragraf w umowie z Inwestorem (spółdzielnia mieszkaniowa), iż to ona przejmie na siebie wszelkie "dolegliwości" związane z tym? Czy też mimo takiego paragrafu odpowiedzialność i tak jest po stronie wykonawcy (czyli mnie)?
Jak to jest według Was, czy warto wchodzić drugi raz do tej samej rzeki? Owszem za pierwszym razem udało się (wystosowałem do rzeczonego architekta odpowiednie pismo), ale znając jego upór i złośliwość, tym razem może być podobnie (a mi szkoda nerwów na tego typu "kłótnie" i przepychanki).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rademenes
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:53, 07 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
A jakby z architektem pogadał ktoś zza wschodniej granicy, na przykład tak z okolic Kaukazu? Oni sporo potrafią wytłumaczyć i na pewno gość zrozumie swój błąd...
A tak na poważnie może to pomoże:
Pytanie:
Do osoby prowadzącej biuro architektoniczne zgłosił się deweloper, który zlecił wykonanie wizualizacji fotorealistycznych według projektu, który realizowało inne biuro projektowe. Zlecenie jest już praktycznie wykonane, ale zleceniobiorca ma wątpliwości co do ewentualnej kwestii naruszania praw autorskich.
Czy realizując takie zlecenie, czyli wykonywanie tylko i wyłącznie wizualizacji do nieswojego projektu narusza w jakikolwiek sposób czyjeś prawa autorskie?
Czy wykonując takie zlecenie powinien uzyskać od dewelopera jakieś oświadczenie lub upoważnienie?
Odpowiedź:
Odpowiedź na pytanie o ewentualne naruszenie praw autorskich twórcy projektu zależy od treści umowy, jaką deweloper zawarł z projektantem. Aby móc legalnie korzystać z utworu (projektu) innego twórcy, twórca ten w umowie z deweloperem powinien przenieść na dewelopera autorskie prawa majątkowe do utworu oraz złożyć oświadczenie, iż zobowiązuje się do niewykonywania autorskich uprawnień osobistych związanych z utworem. Trzeba bowiem pamiętać, że poza autorskimi prawami majątkowymi do utworu, twórcy przysługują prawa autorskie o charakterze osobistym, do których należy m.in. prawo do nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania, a także prawo do nadzoru nad sposobem korzystania z utworu (art. 16 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jedn.: Dz. U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631 z późn. zm.) – dalej pr. aut.). Aby zabezpieczyć się przed ewentualnymi roszczeniami autora projektu należy w umowie z deweloperem zamieścić jego oświadczenie, iż uzyskał on zgodę twórcy projektu na korzystanie z utworu w zakresie, jakiego dotyczy umowa o wizualizację. Ponadto, w umowie z deweloperem powinno się znaleźć jego oświadczenie, iż w przypadku wystąpienia przeciwko zleceniobiorcy przez osobę trzecią z roszczeniami wynikającymi z naruszenia jej praw, deweloper zobowiązany jest do ich zaspokojenia i zwolnienia zleceniobiorcy od obowiązku świadczeń z tego tytułu.
Sytuacja nieco podobna do Twojej. Jeśli masz taką możliwość zabezpiecz sie w umowie bo niestety koleś może dochodzić swojego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sykes
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 28 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Sob 13:58, 08 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedź.
Przygotowałem już projekt umowy z Inwestorem, w którym ująłem właśnie kwestie praw autorskich i ewentualnych roszczeń ntt. Teraz czekam na termin podpisania tejże (wszelkie inne warunki mam już dogadane).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skokovis
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 15 Gru 2013
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany: Wto 13:22, 03 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Sprawdzić czy architekt jest autorem części konstrukcyjnej i zapytać się go czy ma majątkowe prawa autorskie do tej części. Jak ma to jest on prawnym autorem majątkowym projektu tego konkretnego obiektu budowlanego.
zapoznać się z róznymi zdaniami na temat praw autroskich (patrz komentarze)[link widoczny dla zalogowanych]
Utwór jest utrwalony w formie projektu a budynek jest za to obiektem wybudowanym wg tego utworu. Budynek jeśli nie jest jakimś wybitnym dziełem sztuki to tylko budynek. Natomiast utwór czyli projekt jest dziełem prawnie należącym do architekta i nikt nie ma prawa na nim zarabiać bez jego zgody.
Budynek natomiast prawnie należy do właściciela a nawet nie do inwestora który jest na rysunkach. Prawo autorskie daje prawo wykorzystania projektu architektonicznego (wykonawczy nie mylić z koncepcją architektoniczną) tylko jeden raz. Nie można go przekazać np w spadku córce i ona sobie wybuduje wg tego projektu obiekt w innym miejscu bez zgody autora projektu.
Kupując rzeźbę od znanego rzeźbiarza mam prawo ją przemalować ale wtedy nie mogę już mówić że autorem tego czegoś jest ten rzeźbiarz oraz nie mogą mówić że autorem jestem tylko ja skoro moja rzeźba malowana jest na bazie rzeźby rzeźbiarza.
Teoretycznie powinienem rzeźbiarza poinformować że pomalowałem jego rzeźbę i czy życzy sobie żebym przestał podawać jego jako współautora tej rzeźby czy może nie.
Zabronić wyżywania się na rzeźbie autor mi nie może (nie jestem pewien w 100% ale zakładam że tak jest o ile nie jest to jakieś uznane światowe lub narodowe dzieło sztuki).
Jeśli chodzi więc o budynek proponuję olać projekt architekta. Nie dotykać go, żeby nie zostały odciski palców bo jeszcze udowodni, że z niego skorzystano.
Zrobić inwentaryzację ścian i szkice do obmiaru (własne). Zrobić opinię konstrukcyjno-budowlaną, że wymiana ocieplenia nie wpłynie na stabilność konstrukcji obiektu. Zamieścić zdjęcia elewacji (własne).
Pozwolić inwestorowi, żeby wybrał farbę lub warstwę wierzchnią. Wcześniej napisać do izby architektów, rządu i izby inżynierów czy wybór wierzchniej warstwy kładzionej na elewacji podlega pod jurysdykcję specjalności architektonicznej, konstrukcyjno-budowlanej a może jest możliwe żeby o tym zadecydował właściciel.
Jest to przecież rozwiązywanie zagadnień architektonicznych i technicznych.
Na budynku jesli wisi tabliczka z Imieniem i Nazwiskiem architekta to trzeba się go zapytać czy po ociepleniu może ona jeszcze wisieć.
Jeśli nie odpowie tabliczkę bym zdjął.
Projektu nikt nie zmienił. Zmieniono tylko obiekt i jego elewację.
Słowo projekt pochodzi od łacińskiego słowa projectum od łacińskiego czasownika proicere , "przed działaniem", które z kolei pochodzi z pro- , co oznacza pierwszeństwo, coś, co przychodzi przed czymś innym w czasie (równolegle ze greckiej πρό) i iacere " zrobić ". "Projekt" w rzeczywistości w ten sposób słowo oznaczało pierwotnie "przed działaniem".
Dziełem architekta jest projekt o ile wykonał go sam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|