Konstruktor budowlany

llllllukasz

Witam,

Mam taką sytuację: Jest budynek, który juz sobie stoi ze 30 lat, ale który formalnie cały czas jest w stanie budowy. Właścicel zgłosił się do mnie, abym na podstawie starego projektu technicznego/inwenaryzacji wykonał projekt architektoniczno-budowlany, aby można było formalnie dopuścić budynek do użytkowania.
Nie wiem, kto mu tak poradził - i tu moje pytanie: czy to jest właściwe postępowanie w tej sprawie? co ewentualnie powinno sie w takim przypadku zrobić?

Przyznam, że sprawa jest narazie mętna, bo dopiero dziś widzę się z właścicielem. W zasadzie napisałem z grubsza wszystko co na tą chwilę wiem. Przyznam, że nie mam jeszcze zbyt dużego doświadczenia dlatego proszę kolegów o jakiś trop/poradę, żeby coś zaproponowac doradzić na spotkaniu z właścicielem Smile

sykes

Czyli z powyższego rozumiem, że Inwestor nie posiada dziennika budowy, zatem formalnie nie rozpoczął w stosownym organie administracyjnym wykonywania budowy przedmiotowego budynku?

Ponadto rozumiem, że wszystkie roboty budowlane zostal zakończone?

Jeśli tak to pozostaje wnieść w nadzorze budowlanym pismo z prośbą o wszczęcie tzw. postępowania naprawczego. PINB wyda decyzję o złożenieu projektu budowlanego zamiennego (rozumiem, że są zmiany w stosunku do projektu pierwotnego) i jeśli wszystkie roboty budowlane są zakończone to zatwierdzi ten projekt zamienny (wraz z orzeczeniem technicznym o zgodności ich wykonania z przepisami) i nakaże uzyskanie pozwolenia na użytkowanie. W związku z tym z zatwierdzonym projektem budowlanym plus pozostałe niezbędne dokumenty (inwentaryzacja geodezyjna powykonawcza, świadectwo charakterystyki energetycznej, wszelkie protokoły badań i sprawdzeń instalacji wewnętrznych i przyłączy...) Inwestor wystąpi z wnioskiem o wydanie pozwolenia na użytkowanie, a nadzór wyznaczy termin obowiązkowej kontroli. Po tej kontroli w terenie (jeśli wszystko bylo ok) wyda przedmiotową decyzję pozwolenia na użytkowanie.

I tyle w tym temacie.

thomas126

Najlepiej to się dowiesz w urzędzie albo starostwie w zależności od tego gdzie ten budynek się znajduje. Tam powiedzą Tobie co oni wymagają. I pod to przygotujesz dokumentację.

llllllukasz

Budynek (domek jednorodzinny) znajduje się w Gdyni i tak naprawdę od tych 30 lat jest normalnie zamieszkany i użytkowany. Z tego co wiem jest wykonany zgodnie z pierwotnym projektem sprzed ok. 30 lat, który na szczęście nie zaginął. Czy w związku z tym potrzebna jest opinia techniczna z obliczeniami potwierdzającymi bezpieczeństwo konstrukcji? Czy wystarczy załączyć kopie i powołać się na projekt pierowtny?

Rozumiem, że inwentaryzacja geodezyjna powykonawcza, świadectwo charakterystyki energetycznej, wszelkie protokoły badań i sprawdzeń instalacji wewnętrznych i przyłączy sa potrzebne z powodu braku dziennika budowy?

Dziękuje bardzo za rzeczowe odpowiedzi, już mam pogląd jak rozgryźć temat:)

sykes

Jeśli budynek nie był formalnie oddany do użytkowania (mimo iż miejszają tam ludzie, a nawet są tam zameldowani) to musisz zrobić dokumentację budowlaną wraz z orzeczeniem technicznym (w końcu nie ma dziennika budowy, ktory dokumentowałby cały proces).

A reszta dokumentów do zakończenia inwestycji jest jak najbradziej potrzebna i niezbędna.

Ale faktycznie najpierw radziłbym się udać do miejscowego inspektoratu nadzoru budowlanego (nigdzie indziej) i tam na miejscu dowiedzieć się co i jak. Jak mówią co kraj to obyczaj i w różnych miejscach Polski obowiązują różne podejścia do tych samych spraw Wink

llllllukasz

Dobra już wszystko wiem:

Budynek zbudowany w latach 80-tych, wszystko zgodnie z przepisami, dopuszczony do użytkowania.

W 2002 roku rozbudowa. No i tu zaczynają się problemy: zgubiony dziennik, brak zgłoszenia zakończenia robót, brak zgody na użytkowanie, ale do teraz budynek był normalnie zamieszkany.

W tym roku miasto wykonało kanalizację na ulicy, przy której mieszka inwestor. Inwestor chciał się podłączyć do kanalizacji(wcześniej miał szambo) i przy okazji wykonać instalacje w budynku. No i przy tej okazji wyszły wszystkie kwiatki bo została wydana decyzja o rozbiórce (w związku z wcześniejszymi zaległościami związanymi z rozbudową w 2002 roku).

Czyli dla pewności:

- jeśli ustale jakieś rozbieżności z projektem rozbudowy to muszę wykonać projekt zamienny

- jeśli rozbudowa jest wykonana zgodnie z projektem to wystarczy inwentaryzacja i opinia techniczna o zgodności wykonania rozbudowy z projektem?

Pytam bo po prostu zastanawiam się co kolega sykes rozumie w tym przypadku za dokumentacje budowlaną.

Podobno ten urząd nie wymaga (narazie) sprawdzenia instalacji.

senmil

Tylko będzie myk, że jak zaczniesz "legalizować" to budynek musi spełniać obowiązujące na dzień dzisiejszy przepisy. Wg mnie inwentarka, opinia i projekt zamienny (chyba, że spełnia przepisy i nic się nie zmieniło w stosunku do projektu to bez zamiennego). Oczywiście obowiązkowy kontakt z urzędem - wszędzie co innego wymagają.

apkonstr

Też mam teraz taki temat. Plus dziennik formatu a5 Wink

. Byli z nadzoru i mówią o zamiennym. Jeszcze nie złożyłem, ale wątpię, że przejdzie. Budynek zlokalizowany jest jednym narożem w odległości 1m od granicy działki + schody po granicy działki. Napiszę coś więcej jak przyjdzie postanowienie.

sykes

llllllukasz

Sprawa jest cały czas w toku. Narazie bedzie składana inwentaryzacja, orzeczenie techniczne i obmiar geodezyjny. Orientujecie się czy muszę z tym wszystkim puścić jeszcze jakieś pismo wyjaśniające opisujące całą sytuację? Ewentualnie co w takim piśmie zamieścić?

Wiem, że najlepiej udać się do nadzoru, ale niestety póki co jestem marnym asystenciną w biurze i ciężko mi się wyrwać Smile

dlatego pytam bardziej doświadczonych kolegów, ktoś ma może jakieś doświadczenia z Gdyni i okolic?

sykes

Wystarczy pismo przewodnie, w którym powołujesz się na decyzję/postanowienie PINB i dołączasz wymagane dokumenty. Tyle.
W dalszym toku będą zapewne potrzebne konkretne druki do pobrania w siedzibie PINBu.