|
Konstruktor budowlany Forum projektantów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pablo25
Początkujący Forumowicz
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:23, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
RumAndCoke napisał: | Ja uważam, że nie problemem jest stawka jaką proponują autorowi tego tematu. Problemem jest to w jaki sposób chcą mu pieniądze wypłacać. |
otóż to , kolega RumAndCoke świetnie mnie rozumie , dalej ciężko myślę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
schl
Gość
|
Wysłany: Pią 19:25, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
burczynski napisał: | do schl i Noord-Brabant
Tekst o hamburgerach jest nie na miejscu - tam nie zdobywa się praktyki w zawodzie. Jakbym był świeżym absolwentem bez oszczędności i kilka miesięcy nie mógłbym znaleźć pracy, to wolałbym robić praktykę i w tym czasie szukać czegoś lepszego niż nie pracować. Łatwo rzucać szydercze hasła gdy nie ma się noża na gardle. |
1500 brutto nie starcza na samodzielną wegetację wiec nie pieprz o "nożu na gardle" - taką ofertę może przyjąć wyłącznie osoba dotowana z budżetu rodziców... Osoba samodzielnie opłacająca rachunki zwyczajnie zdechnie z głodu przy takich "kokosach".
Wyprowadźcie się z domu rodziców, zacznijcie opłacać wszystkie rachunki - zwyczajnie dorośnijcie a okaże się zaraz będziecie się szyderczo śmiać z ofert "1500 brutto"...
Jak ktoś ma faktycznie "nóż na gardle" to priorytetem jest zarobienie pieniędzy - dlatego przyjmuje oferty spoza branży np hamburgery, market - jednocześnie ma możliwość szukania normalnej pracy w zawodzie.
Brak doświadczenia? Z tego co mi wiadomo to od wielu lat wymogiem na studiach jest odbycie praktyki zawodowej (1-3 miesiace zależnie od uczelni)... więc każdy z Was-absolwentów jakieś doświadczenie na starcie posiada.
Oprócz tego wg obowiązującego Kodeksu Pracy - pracodawca zobowiązany jest do przyuczenia nowo zatrudnionego pracownika na danym stanowisku. Radzę poczytać co Polskie Prawo Wam gwarantuje... zamiast ślepo wierzyć w bajki cwaniaczków i zwalania wszystkiego na wasz "brak doświadczenia"...
99% ludzi zatrudnionych świeżo po studiach na budowie jest w stanie samodzielnie prowadzić budowę pod nadzorem Kierownika Budowy po ~1-2 miesiącach pracy wiec nie wymaga to jakiegoś wybitnego "doświadczenia".
Ps. Praca w markecie budowlanym dla inżyniera budownictwa jest świetnym miejscem do zdobycia doświadczenia zawodowego w zakresie znajomości materiałów budowlanych i ich cen... ma też również możliwość połapania kontaktów z mniejszymi firmami wykonawczymi zaopatrującymi się w tymże markecie....
Ostatnio zmieniony przez schl dnia Pią 19:35, 10 Cze 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
burczynski
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 520
Przeczytał: 45 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żary
|
Wysłany: Pią 22:04, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Każdy ma prawo do własnego zdania, kolego schl. Mam wrażenie jednak że nie do końca zrozumiałeś co napisałem. Zazwyczaj staram się nie pieprzyć, więc daruj sobie ten styl wypowiedzi. Po prostu uważam, że w obliczu braku lepszych ofert, lepiej mieć 1500zł niż nie mieć nic. Kwestia tego jak dużo kiepskich ofert jesteś w stanie odrzucić w oczekiwaniu na tą lepszą.
Poza tym mylisz przyczyny i skutki. To, że znajdują się ludzie godzący się na żenujące pensje jest skutkiem, a nie przyczyną. Jest skutkiem zbyt dużej ilości absolwentów w stosunku do ofert pracy, które na nich czekają.
Znajomość prawa pracy, jak i prawa w ogóle oczywiście jest bardzo potrzebna. Czy jednak trzeba Ci tłumaczyć, że często w życiu jest inaczej, niż być powinno? Jakie atuty ma w ręku świeżak, któremu zależy na praktyce do uprawnień, a ledwo się na nią załapał? Ma się wykłócać o swoje? Wyleci przy pierwszej lepszej okazji. Inna sprawa, że to kompletnie nie opłaca się pracodawcy na dłuższą metę, bo taki człowiek odejdzie jak tylko będzie miał okazję.
Budowa budowie nierówna, więc te 99% samodzielnych absolwentów po 2 miesiącach pracy na budowie jest grubą przesadą. Doświadczenie z praktyk podczas studiów z reguły nie jest wiele warte. Najczęściej student na placu budowy to piąte koło u wozu. Kierownik budowy nie ma żadnego interesu w tym, by szkolić praktykanta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
schl
Gość
|
Wysłany: Sob 9:18, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
burczynski napisał: | Po prostu uważam, że w obliczu braku lepszych ofert, lepiej mieć 1500zł niż nie mieć nic. |
I to właśnie jest "pieprzenie"... Ofert za większe pieniądze jest masę w "zawodzie" oraz jeszcze więcej w innych branżach za lepsze pieniądze.
Jeżeli uważasz że lepiej 1500zl brutto niż "nic" to współczuje zatrudnionym u Ciebie pracownikom... i nic dziwnego że po uzyskaniu uprawnień (zapewne bardzo im to utrudniasz) rzucają robotą.
Firma której nie stać na zatrudnienie pracownika zwyczajnie nie powinna nikogo zatrudniać a nie obarczać "winą" pracownika z uwagi na brak "doświadczenia", "brak uprawnień" czy innych dziwnych wymysłów.
W swojej karierze zawodowej spotkałem wielu "uprawnionych z wieloletnim doświadczeniem zawodowym", którzy nawet autocada nie potrafili obsłużyć... nie mówiąc o projektowaniu z wykorzystaniem MES'u (co niektórzy potrafili budować "zaawansowane modele" w dwóch wymiarach ) . Więc argumenty zarówno "braku doświadczenia" czy "braku uprawnień" są tylko bzdurnym argumentem do zwyczajnego zbicia stawki wynagrodzenia...
burczynski napisał: | Jakie atuty ma w ręku świeżak, któremu zależy na praktyce do uprawnień, a ledwo się na nią załapał? Ma się wykłócać o swoje? Wyleci przy pierwszej lepszej okazji. Inna sprawa, że to kompletnie nie opłaca się pracodawcy na dłuższą metę, bo taki człowiek odejdzie jak tylko będzie miał okazję. |
Jakie atuty??? Już piszę:
- wiedza zdobyta na studiach potwierdzona dyplomem uczelni wyższej (nie piszę tu o prześlizgiwaczach z dyplomem na dostateczny)
- świeży umysł
- chęć pracy
- i wiele wiele innych zalet, jak nie umiesz z nich korzystać (i zwiększać zyski firmy) to już twój "problem"...
"Ma się wykłócać o swoje?"???? Rozumiem iż w twojej firmie pracownik wylatuje z pracy gdy "upomni" się o swoje prawa które gwarantuje mu polskie prawo?
Nic dziwnego że w "twojej firmie" nie opłaca się szkolić młodzieży i umożliwiać im zdobycie uprawnień budowlanych - to jest oczywiste że przy tak śmiesznej pensji i twojej postawe "lepiej grosze niż nic" KAŻDY nawet skończony idiota uzyskując uprawnienia budowlane rzuci robotą... Aby zatrzymać dobrych ludzi ze świeżo zdobytymi uprawnieniami trzeba im zwyczajnie UCZCIWIE ZAPŁACIĆ.
A na twoim miejscu bardzo bym uważał z wyrzucaniem pracowników którzy "upominają się o swoje" wynikające z obowiązujących przepisów prawa pracy - kiedyś może skończyć się kosztowną sprawą w sądzie, a ta pierwsza pociągnie lawinę następnych pozwów...
burczynski napisał: | Budowa budowie nierówna, więc te 99% samodzielnych absolwentów po 2 miesiącach pracy na budowie jest grubą przesadą. Doświadczenie z praktyk podczas studiów z reguły nie jest wiele warte. Najczęściej student na placu budowy to piąte koło u wozu. Kierownik budowy nie ma żadnego interesu w tym, by szkolić praktykanta. |
To co napisałeś to wypisz wymaluj "gadka" pierwszego lepszego prezesika który wmawia że absolwent g... wie. Zgodzę się że tezą iż budowa budowie nie równa - tyle że pisałem o zwykłych budowach a nie budowie np stadionu narodowego (takiego rozmachu budowy są w polsce jednostkowe więc o nich nie pisałem...) a na budowach domków jednorodzinnych czy małych obiektów kubaturowcyh (np maretków) 99% absolwentów po 2 miesiącach pracy jest w stanie poprowadzić budowę.
Oprócz tego jakie doświadczenie zdobył na praktyce zawodowej z uczelni absowlent jest zależne od tego jak absolwent podchodził do praktyki - "oby odbębnić" lub "zdobyć jak najwięcej doświadczenia". Wrzucanie wszystkich do jednego wora świadczy o tym jak podchodzisz do zatrudniania absolwentów.
Ostatnio zmieniony przez schl dnia Sob 9:35, 11 Cze 2011, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ynio
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 1001
Przeczytał: 43 tematy
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:47, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
"99% absolwentów po 2 miesiącach będzie w stanie poprowadzić budowę" i skoordynuje wszystkie branże - ROTFL
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
burczynski
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 520
Przeczytał: 45 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żary
|
Wysłany: Sob 9:52, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
do schl
Stosujesz argumenty typu "zapewne bardzo im to utrudniasz", "w twojej firmie nie opłaca się szkolić młodzieży" itp. Wygłosiłem tylko prywatną opinię o szarej rzeczywistości, a Ty wyciągasz z tego kompletnie błędny wniosek, że sam tak postępuję. Rozmowa z Tobą zaczyna przypominać dyskusję z obrońcami krzyża. Wydaje mi się, że chęć dokopania rozmówcy przesłoniła Ci logiczne myślenie. Nic o mnie nie wiesz, więc nie przypisuj mi cech, których nie mam. Równie dobrze możesz rzucać teksty w stylu "pewnie jest z PO", będą tak samo prawdziwe.
Myślę też, że jako były pracownik uczelni wyższej mam pewne pojęcie o tym jak z roku na rok obniża się poziom absolwentów. Oczywiście nie wszystkich to dotyczy, ale generalna tendencja jest jednoznaczna. Nie jest to tylko wina studentów, a systemu jako całości.
Przykro mi, ale dalsza rozmowa z Tobą traci sens w obliczu braku rozumienia przez Ciebie słowa pisanego i stylu, który próbujesz narzucić.
Pozdrawiam i mimo wszystko życzę abyś na swej drodze spotykał samych uczciwych i hojnych pracodawców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
schl
Gość
|
Wysłany: Sob 11:50, 11 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jednym słowem Szanowny Pan ma prawo wygłaszać prywatną opinię a ja nie (ze względu na niewygodną "prawdę")...W celu umniejszenia rangi mojej wypowiedzi zaraz przytaczane są jakieś bzdury o "obrońcach krzyża". Panie Burczyński - to nie jest dyskusja na tematy polityczne tylko o żenująco niskich ofertach dla inżynierów. Jak chce Pan ubliżać ludziom od "obrońców krzyża" czy innego odłamu politycznego/religijego proszę sobie zmienić forum... albo trzymać się tematu.
Kilka osób tu już napisało stawki od których zaczynali i ja rówież od podobnych stawek zaczynałem karierę w biurze dobrych kilka lat temu - kiedy 2 tys netto (na pełnej umowie + premie) było całkiem niezłą wypłatą a teraz trudno by było związać koniec z końcem (nie piszę o sytuacji siedzenia na garnuszku rodziców...).
Zgodzę się że poziom absolwentów jest z roku na rok gorszy, ale to nie tłumaczy żenujących ofert i tego co Pan tutaj napisał.
Tylko co z tego? Od wyłuskania najlepszego kadydata są rozmowy kwalifikacyjne (moża również przeprowadzić test ze znajomości programów etc - to w przypadku biura) i zatrudcnić człowieka na okres próbny aby go sprawdzić w 100%... co nie zwalnia z obowiązku wypłaty godziwego wynagrodzenia za pracę, które umożliwi mu egzystencję w coraz droższym świecie jaki nas otacza... (tu się kłaniają zapisy prawa unijnego na temat "godziwej płacy")
ps. sam jestem sobie "pracodawcą" i mam wiedzę o jakich pieniądzach mówimy... wmawianie ludziom że nic nie potrafią jednocześnie ich zatrudniając i czerpać korzyści majątkowe z posiadanej przez nich wiedzy to zwykła hipokryzja i oszustwo.
Ostatnio zmieniony przez schl dnia Sob 11:58, 11 Cze 2011, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|