 |
Konstruktor budowlany Forum projektantów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stach
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:54, 04 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Wg mnie nie warto studiować budownictwa.
1/ Nerwy, stres
2/ Stosunkowo niskie wynagrodzenia
3/ Praca bardzo często w nadgodzinach
4/ Duża konkurencja na rynku pracy
5/ "Projektować prawie każdy może"
Na twoim miejscu skończyłbym studia I-go stopnia i już teraz zaczął kształcić w zawodzie programista/tester oprogramowania/[wybierz cokolwiek innego]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
budkate
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 18 Mar 2014
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:54, 04 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o pieniądze to zdecydowanie jest źle. Znacznie lepiej działać w wykonawstwie niż w projektowaniu. Stosunek odpowiedzialność/wynagrodzenia jest po trochu: żałosny, śmieszny, szokujący, zadziwiający, zdumiewający, okrutny i dopisz co jeszcze...
ech... trzeba było zostać informatykiem
Natomiast dziwne, że nikt młodych ludzi nie ostrzega o realiach. Coś tutaj nie działa tak jak powinno.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez budkate dnia Sob 17:57, 04 Mar 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
senmil
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 02 Paź 2008
Posty: 2776
Przeczytał: 8 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Północ
|
Wysłany: Nie 10:14, 05 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Podpisuję się pod wszystkim j.w. Do tego ostatnio mówi się o kastach wszelakich i o 10 tys. zarobków tylko na prowincji. Jako że też jesteśmy zawodem reglamentowanym i to ściśle, a jednak praktycznie nie istniejemy w przestrzeni publicznej. Zazwyczaj robimy za wycieraczki wszystkich osób związanych z budownictwem (i nie tylko), izba wcale nie dba o wizerunek i swoich członków, nigdzie nie promuje (tutaj można podziwiać prężne i ciągłe działania IARP - tak trzeba robić), a w starciu z inwestorem jesteśmy na przegranej pozycji. To nie narzekania, ale zwyczajne realia. Lepiej iść na kurs pielęgniarski bo przynajmniej ludzie będą mieli szacunek do Twojej wiedzy i doświadczenia (nie, nie ubliżam pielęgniarkom).
Budkate, jak mają ostrzegać? Nie idźcie do nas na studia bo słabo z pracą? Finansowy strzał w kolano .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
budkate
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 18 Mar 2014
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:01, 05 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Przykładowo można podlinkowywać ten temat na każdym forum studentów budownictwa. Drugi rok studiów to wcale nie jest zły czas, aby zmienić kierunek, na trzecim bym się zastanowił jeszcze czy dla papierka nie ukończyć inżynierki, ale jednocześnie już zaczynałbym informatyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Klinkier
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 21 Sie 2011
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:58, 05 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Z perspektywy czasu zastanowiłbym się trzy-, wróć, pięciokrotnie czy warto pchać się w ogóle w branżę budowlaną (mam tu na myśli wszystkich branżystów, z architektami włącznie). Raz, że studia nadal są stosunkowo ciężkie (to, że praktycznie nie tykają aspektów wykonawstwa, to inna para kaloszy), dwa dalsza kariera jest raczej mozolna i baaaardzo długo trzeba się nabiegać, żeby zarabiać te minimum pozwalające na sensowną egzystencję.
Poziom stresu i odpowiedzialności jest NAPRAWDĘ niewspółmierny do zarobków jakie proponuje rynek. Tak po prawdzie, to ze wszystkich obecnych kierunków jakie oferują polibudy, to budownictwo/architekturę/inż. sanitarną rozważałbym na samym końcu.
Jedynym wyjątkiem, dla którego faktycznie warto się połasić na te kierunki, to przejęcie prowadzonego biznesu np. przez rodziców - wtedy ma to jakiś sens.
Ja na to mam powoli wywalone, bo lata lecą i coraz mniej chce mi się kopać z koniem - przebranżawiam się w wolnych chwilach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KAM
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 03 Maj 2011
Posty: 922
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:55, 05 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Prostym rozwiazaniem ktore najprawdopodobniej pozwoliloby polepszyc sytuacje w branzy to:
1. Zmniejszenie liczby miejsc na studiach o polowe - wiecej pracy na rynku dla obecnych inzynierow budownictwa.
2. Bezwzgledny zakaz wliczania w koszty faktur niezaplaconych - pomoglo by zwiekszyc plynnosc finansowa w branzy wielu firm.
Pytanie tylko komu moze zalezec na powyzszych zmianach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zero0
Aktywny Forumowicz
Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:55, 05 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Trochę zbaczając z tematu - czy, gdy rzeczywistość raz za razem usilnie uświadamiała was w jakie g wdepliście, podjęliście jakieś próby zmiany tego stanu rzeczy?
Odnośnie tego, że wybralibyście informatykę to uspokoję, specyficzna branża i jak ktoś nie jest mega zakręcony na tym punkcie to będzie się męczyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zero0 dnia Nie 23:57, 05 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Klinkier
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 21 Sie 2011
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:42, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Każda branża jest zakręcona i wymaga przystosowania, ale nie słyszałem by koledzy związani z IT narzekali jakoś na stres i wynagrodzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tokkotai
Gość
|
Wysłany: Pon 10:51, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Wal na programowanie urządzeń przenośnych. W Irlandii z rocznym doświadczeniem masz na starcie taką samą kasę jak budowlaniec z 10-letnim stażem. Też żałuję. że nie poszedłem na IT.
Klinkier napisał: | Każda branża jest zakręcona i wymaga przystosowania, ale nie słyszałem by koledzy związani z IT narzekali jakoś na stres i wynagrodzenie. |
Bo jest ich za mało. Informatyków jest potrzeba minimum 100k więcej co roku. Z drugiej strony jest warunek ciągłego dokształcania. W tym zawodzie 6 miesięcy przerwy i będzie problem z dogonieniem.
Na Linkedin'ie ostatnio było ogłoszenie, że do Nowej Zelandii biorą minimum 100k specjalistów IT od zaraz. Tylko CV i jakieś doświadczenie trzeba wykazać, a fundują podróż w 2 strony i pobyt na 3-4 dni celem rekrutacji.
Ostatnio zmieniony przez tokkotai dnia Pon 10:58, 06 Mar 2017, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tokkotai
Gość
|
Wysłany: Pon 10:57, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Zero0 napisał: | Trochę zbaczając z tematu - czy, gdy rzeczywistość raz za razem usilnie uświadamiała was w jakie g wdepliście, podjęliście jakieś próby zmiany tego stanu rzeczy? |
Oczywiście. Ja się już 15 lat temu wyniosłem na wyspy. Też jest gównianie, ale przynajmniej płacą co miesiąc i nie muszę się użerać z urzędami.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tokkotai
Gość
|
Wysłany: Pon 11:00, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
KAM napisał: | Prostym rozwiazaniem ktore najprawdopodobniej pozwoliloby polepszyc sytuacje w branzy to:..... |
KAM jedyna szansa na poprawę to zrównanie uprawnień inżynierów budownictwa ogólnego z architektami budownictwa. Dopóki będzie działał ten sztuczny podział to nie dogonimy UK.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojtusp7
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:20, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Strasznie tu narzekają niektórzy Myślicie, że przeciętny lekarz po studiach ma łatwiej w polsce? Pomimo, że brakuje lekarzy, miejsca na uczelniach są bardzo ograniczone, wysokie progi to wchodząc w życie zawodowe to, aby połączyć koniec z końcem to trzeba robić robotę w kilku miejscach. Pensje są bardzo skromne dla rezydentów.
Ci bardziej "sprytni" to pracują prywatnie na państwowym sprzęcie, to jakoś mogą żyć. Trochę na wyrost są te wszystkie narzekania i porównywanie się tylko do branży IT, gdzie warunki rzeczywiście są znakomite. Ale patrząc na resztę zawodów na rynku pracy to budownictwo wcale nie wypada tak źle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wojtusp7 dnia Pon 11:22, 06 Mar 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tokkotai
Gość
|
Wysłany: Pon 11:33, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
wojtusp7 napisał: | Strasznie tu narzekają niektórzy Myślicie, że przeciętny lekarz po studiach ma łatwiej w polsce? Pomimo, że brakuje lekarzy, miejsca na uczelniach są bardzo ograniczone, wysokie progi to wchodząc w życie zawodowe to, aby połączyć koniec z końcem to trzeba robić robotę w kilku miejscach. Pensje są bardzo skromne dla rezydentów. |
W budownictwie nie da się pracować więcej niż 16 godz/dobę po tym czasie i tak robisz wszytko podwójnie bo z dniem następnym trzeba wszystko robić od nowa. Więc metoda na 3-etaty odpada. Max da się 2.
Ostatnio zmieniony przez tokkotai dnia Pon 11:36, 06 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamild
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 31 Mar 2011
Posty: 1625
Przeczytał: 59 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:42, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
I weź tu wyjaśnij inwestorowi, że te 4 kreski co postawiłeś są warte 1000zł. Bo poza nimi zrobiłeś cała analizę co zajęło tyle a tyle czasu.
Tyle, że on i tak zobaczy 4 kreski i 1000zł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zero0
Aktywny Forumowicz
Dołączył: 18 Lis 2014
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:55, 06 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Klinkier napisał: | Każda branża jest zakręcona i wymaga przystosowania, ale nie słyszałem by koledzy związani z IT narzekali jakoś na stres i wynagrodzenie. |
Ależ da się w IT źle trafić Znajomy miał takiego pecha, że źle trafił kilka razy pod rząd. Obecnie ma 4 lata doświadczenia w branży i chyba pierwszy raz firmę o której można powiedzieć solidna a nie śmierdząca cebulą.
Pomijając to to uważam, że specyfika branży jest taka, że jak ktoś w to nie wsiąknie, nie załapie bakcyla to będzie się cholernie męczyć a kasa też nie będzie powalać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|