Forum Konstruktor budowlany Strona Główna Konstruktor budowlany
Forum projektantów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Praca po politechnice_nadprodukcja inżynierów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 29, 30, 31  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Ostrzeżenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rumcajs997
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 06 Lis 2017
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:01, 13 Sty 2018    Temat postu:

Niestety, ale w budownictwie, znalezienie projektu, gdzie jest fajnie i przyjemnie, to bardzo rzadki wyjątek, który tylko potwierdza regułę. Moj poprzedni projekt taki był, ale coś takiego trafia sie niektorym raz na całe życie (ludzie z 35 letnim doswiadczeniem mi mowili, ze jeszcze czegos takiego nie mieli). A czemu taki był? Bo nie brakowało kasy. To był projekt finansowany z rządowych pieniedzy i do tego bardzo prestiżowy. Tak wiec jak kasa sie konczyła, to szło sie do rzadu po nową kasę, a rząd pomarudził, pomarudził, a na koncu dawał. Dzieki temu przez prawie 3 lata można było sie uśmiechać do siebie, pić kawkę, żartować i miło spędzać czas, a w miedzyczasie coś tam na budowie sie grzebnęło, żeby nie marudzili, że nic sie nie dzieje.

Tylko, ze jak to w każdej bajce, w koncu przychodzi koniec. Pewnego dnia rząd sie kapnął, że wydał kilka razy wiecej niz bylo planowane, a konca nie widać i zaczęło się to co w budownictwie kazdy inny projekt ma na codzien. Czyli walka o każdy grosz. Zaczelo sie robienie gównianych zdjec po budowie, żeby wykonawców na czyms złapać, wysylanie gównianych maili, żeby miec podkladki, że zostali poinformowani, a nie zrobili, szczegolowe sprawdzanie programów i wydajnosci pracy, notowanie co kto i ile czasu robił, szczegółowe sprawdzanie rachunków, cen itp. itd. Nie muszę dodawać, że nikt już ze sobą kawy nie pił i się do siebie wiecej nie usmiechał...

W Polsce nie liczyłbym na trafienie na taki projekt, bo w Polsce żaden projekt nie ma kasy i jest ciągła walka o każdy grosz. No i w PL jest to jakos kontrolowane, wiec nie moga wydawać lekką ręką, bo wiekszosc tej kasy to kasa z UE, ktora nie chce tutaj tego wywalać w błoto. Brytole mogli sobie pozwolić na taką rozrzutność, bo to ich wlasne pieniadze wydane na inwestycje w ich wlasnym kraju, wiec nikogo poza nimi to nie obchodziło.

No i bajka sie skonczyla, a rzeczywistość wyglada tak. Wezmy np. Hinkley Point, nowobudowana elektrownia atomowa, niedawno zatwierdzony projekt wart 20 MLD funtów, na 10-15 lat. Jak wyglada system pracy tam? 12dni pod rząd, 2 dni przerwy. Standardowy dzien pracy w UK na budowie, to 7:00 - 17:30, czasami rozciągniety do 12h. Do tego ze wzgledow bezpieczenstwa nie mozna do tej elektrowni pojechac wlasnym autem. Trzeba zaparkowac w najblizszym miescie i tam sa przygotowane autobusy dla wszystkich pracowników, ktore codziennie rano i wieczorem dowoża wszystkich pracownikow (docelowo kilka tysiecy ludzi !!!), czas podróży w jedna stronę - 40min. To sam czas podróży autobusem z parkingu na budowę, do tego jest czekanie w kolejce, żeby sie do autobusu dostać itp. itd. Do tego pozniej powrót wlasnym autem do domu. Podsumowując, znajomi ktorzy poszli tam po naszym poprzednim projekcie, mowia że wychodzą z domu o 5:30, a wchodzą do domu o 20:30. I tak 12dni pod rząd, 2 dni przerwy. Żyć nie umierać Smile

To nieco eksremalny przypadek, ale nie zmienia to faktu, że ogolnie w budownictwie nie ma najmniejszych szans na jakiekolwiek "work/life ballance". W budownictwie jest tylko "work", a nie ma żadnego "life". Nawet jak przyfarcisz i trafisz projekt blisko domu, to predzej czy pozniej go skonczysz, może rok, może 2 sie pobujasz, a na nastepny bedziesz dojeżdzał 2h w jedna stronę, albo spał po hotelach. Mialem w UK goscia, ktory dojezdzał 160mil (czyli jakies 255km) w JEDNĄ stronę codziennie Smile

Sorry, ale na dłuższą metę tak sie nie da żyć. Jeszcze gdyby w tym były jakies kosmiczne pieniądze, ale nie są. A nawet jak by były, to co z tych pieniedzy, jak sie siedzi w robocie i dojezdza do niej po 12h-14h dziennie, 6-7 dni w tygodniu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
filemonczyk
Forumowicz



Dołączył: 02 Sie 2014
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:39, 18 Sty 2018    Temat postu:

i wtedy wchodze ja caly na bialo
a ja mam magistra z bud i pracuje jako programista, z perspektywy zawodowej studia nietrafione ale nie zalue czasu tam spedonnego, juz na ostatnim sem magisterki robilem staz jako programista, to byla dobra decyzja. Polecam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
focusdg
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 851
Przeczytał: 60 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:46, 18 Sty 2018    Temat postu:

Ale Panie i Panowie, w czym problem, dobry inżynier nie będzie wahał wziąć do roboty na stanowisku fizycznym. Więc w czym problem? Ambicje? Trzeba brać życie jakim jest i tyle - nie mam tego czego bym chciał to na razie biorę to mam i już. Nie odstraszajcie niepotrzebnie ludzi. Chcą się uczyć to ok, na pewno niejeden z nich znajdzie dobrą pracę w swoim zawodzie. Myślę, że temat nie jest wart kontynuacji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klinkier
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 21 Sie 2011
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:15, 18 Sty 2018    Temat postu:

Cytat:
dobry inżynier nie będzie wahał wziąć do roboty na stanowisku fizycznym


Nie jest rolą inżyniera fizyczne popieprzanie z robotnikami, nic nie ujmując robotnikom. Nie po to człowiek idzie na ciężkie i wymagające studia, żeby z cegłami i płytkami latać.
Mówimy o inżynierach - wykształconych specjalistach. Trochę szacunku do siebie.

Cytat:
Trzeba brać życie jakim jest i tyle


Zdecydowanie nie trzeba i - dla własnego dobra - NIE NALEŻY tego robić.

Cytat:
Nie odstraszajcie niepotrzebnie ludzi.


Jeżeli gorzkie żale moje i moich zdroworozsądkowych kolegów uchronią kogoś przed wdepnięciem w tę betonową, mało rozwojową i niezwykle stresogenną branżę, bez konieczności testowania tego na sobie, to jak najbardziej warto o tym pisać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Klinkier dnia Czw 19:16, 18 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
focusdg
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 851
Przeczytał: 60 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:08, 18 Sty 2018    Temat postu:

Taa, w sumie masz rację, jezeli teraz sie ograniczy nowych to nam będzie lepiej za parę lat, sprytne, jednak popieram, nie studiujcie bydownictwa bo to prawie grzech...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
filemonczyk
Forumowicz



Dołączył: 02 Sie 2014
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:27, 18 Sty 2018    Temat postu:

focusdg napisał:
Ale Panie i Panowie, w czym problem, dobry inżynier nie będzie wahał wziąć do roboty na stanowisku fizycznym. Więc w czym problem? Ambicje? Trzeba brać życie jakim jest i tyle - nie mam tego czego bym chciał to na razie biorę to mam i już. Nie odstraszajcie niepotrzebnie ludzi. Chcą się uczyć to ok, na pewno niejeden z nich znajdzie dobrą pracę w swoim zawodzie. Myślę, że temat nie jest wart kontynuacji.


pracownik wymarzony!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
focusdg
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 851
Przeczytał: 60 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:33, 18 Sty 2018    Temat postu:

Ale nie bezrobotny. Nigdy, przez tyle lat. A teraz mogę robić co chcę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klinkier
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 21 Sie 2011
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:55, 18 Sty 2018    Temat postu:

focusdg napisał:
jezeli teraz sie ograniczy nowych to nam będzie lepiej za parę lat, sprytne


Spiskowa teoria dziejów, ale każdy ma prawo sobie wierzyć nawet w takie bardzo pobożne życzenia.
I nie wiem komu ma być lepiej, skoro nie ma ku temu większych przesłanek. Może być co najwyżej "tak samo" czyt. nadal kiepsko/źle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gw
Aktywny Forumowicz



Dołączył: 19 Paź 2013
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:01, 18 Sty 2018    Temat postu:

budkate napisał:
Higienistka stomatologiczna zarabia znacznie więcej niż asystent projektanta. Odpowiedzialność to 1% odpowiedzialności asystenta.


Odpowiedzialność asystenta bez uprawnień jest taka sama.

ProjektK66 napisał:
Nie ma co narzekać, kto się czuje na siłach- ten projektuje, kto nie, ten robi coś innego.
To sama branża siebie nie szanuje, chodzi o Konstruktorów. Jakoś architekci potrafią zadbać o swój interes i nie sprzedać się za 1kg stali mniej na 1m2 rzutu. To stety dział księgowości i mentalność projektują budynki, a nie projektanci. Przecież musi być coś innego niż QL2/8. i H=L/10.


Potwierdzam. Potrzeba szacunku i poważania wewnątrz. Z drugiej strony, mam wrażenie, że czasami za bardzo zabiegamy o uprawnienia i prawo głosu w sprawach, które nie powinny nas dotyczyć. Może to kwestia, że tak na prawdę budownictwo to dosyć wąska specjalizacja (w kwestii prawa budowlanego, etc.)

Pytanie, jaki procent całkowitego kosztu inwestycji to konstrukcja (stan surowy). W cale nie tak wielki jak by nam się wydawało. Nie mam tego jeszcze rozpisanego dla budownictwa mieszkaniowego, ale postaram się niebawem podać. Może stąd inwestorzy nie podchodzą do branży tak szczególnie. Ile mogą ugrać na dobrym, przemyślanym projekcie? Zoptymalizowanym? W stosunku do kosztów całkowitych. Dalej: ile mogą ugrać na dobry, wykwalifikowanym zespole generalnego wykonawcy od stanu surowego?

kamild napisał:
Ogólnie wszystko rozbija się o to, że inżynier budownictwa zarabia zbyt mało w stosunku do branej na siebie odpowiedzialności. A wiadomo, że trawa u sąsiada zawsze jest bardziej zielona Wink W budownictwie trzeba się wciąż doszkalać ale tempo zmian nawet w połowie nie jest tak szybkie jak w IT. Najlepiej, jak w każdej branży, być przy pieniądzach, bo tam są pieniądze - jako manager projektu itp.


Prawda. Odpowiedzialność tylko przed pracodawcą.

rumcajs997 napisał:
To faktycznie jest główny problem, ze w budownictwie tyra się jak wół, a ma się za to rzucaną jałmużnę, a nie płaconą pensję. Tylko problemem w tej tyrze jest to, że na dłuższą metę nawet pieniądze nie są w stanie zrównać nieprzyjemności tej tyry. Ja w UK przez ostatnie 3 lata zarabiałem w rok na jedno mieszkanie we Wrocławiu, a jakoś mi to humoru już nie poprawia i żygam budownictwem. Jak widać pieniądze to nie wszystko. Jakoś nie było mi miło kiedy ja zaczynałem betonowanie w piatek późnym popołudniem, a ludzie po drugiej stronie ulicy juz od 2h siedzieli sobie w pubach i restauracjach smiejać sie do siebie i pijąc piwo. Czy chcesz tak tyrać do końca życia? Ja nie, ja wolę siedzieć w tej restauracji i jeść obiad w piatki popołudniem, a w sobotę rano klepnąć dziewczynę w tyłek, a nie zapie... na 7:00 na budowę.


123BETON napisał:
KAM . Ja sie tez spelaniam zawodowo, ale co z tego ? Nie mam rodziny jeszcze. Ale jak przyjdzie to ojca beda widziec na Weekend. Ludzie u mnie w pracy centralnie dzien w dzien siedza od 7 rano do 18. Dzien w dzien! Jasne, ze od klimatu zalezy. Ale sa czasy tasmy i terminy czesto decyduja o tym czy dostaniesz robote czy nie. Wiec wydaje mi sie , ze klimat to w niewielu firmach jest. Tez mam tematy zroznicowane. malo tego tutaj naprawde sie rozwijam ale co z tego jak zycie zapieprza. Znajomej lekarki maz budowlaniec. Okazalo sie, ze raka ma i co ? mowi, ze nic z zycia nie mial przez tyre w branzy,a tutaj Taki psikus od losu. Co z tego ze sobie super fure kupie czy dom .. to wszystko jest zludne .


Prawda. Na studiach powinni na samym starcie przedstawić sytuację, jak wygląda praca na budowie (lub w biurze projektów). Że to często orka. Jak ze szkółkami piłkarskimi i rodzicami. Na pierwszym spotkaniu mówią, że może 1 ze 100 dzieciaków zrobi karierę. Tak samo tutaj: 2,3, może 5 na 100 będzie faktycznie zadowolony z warunków i sposobu pracy w branży. Deszcz, śnieg, wiatr, kłótnie, opóźnienia, praca z ludźmi bez podstawowego wykształcenia, etc. To wszystko wpisane jest w zawód inżyniera/kierownika na budowie. Z kolei w biurze: okresy orania po godzinach, po nocach, żeby zdążyć na termin przeplatane z jałowymi miesiącami (bo problemy ze znalezieniem tematów). Tym bardziej w większych firmach (20-60 osób).

rumcajs997 napisał:
Teraz ja moge zapytać ile Ty czasu przepracowałeś w budownictwie? Jesli ktoś widział budownictwo jako budowa domku ze szwagrem, gdzie sie pomacha młotkiem przy piwie i żartach przez cały dzień, to sorry, ale praca jako inżynier na budowie niestety tak nie wygląda. Każdy kto chce iść na budownictwo niech sobie zada jedno proste pytanie, czy idziesz na na prawdę przesrane studia, po to żeby później srać po "Toi Toiach" w losowych częściach kraju, a za kolegów z pracy mieć otatuowanych meneli co nawet nie skończyli szkoły podstawowej? I to wszystko za 2-3tys złotych? Smiech na sali.


W tej chwili brakuje ludzi po technikach i zawodówkach, którzy niegdyś pełnili rolę majstrów/kierowników brygad. Jeżeli ktoś po studiach idzie na budowę i pełni w zasadzie rolę takiego majstra, to fakt: to nieporozumienie. Przede wszystkim dlatego, że nie ma do tego potrzebnej wiedzy. Przerost formy nad treścią. A wiem, że dużo jest takich sytuacji.

Klinkier napisał:
Nie jest rolą inżyniera fizyczne popieprzanie z robotnikami, nic nie ujmując robotnikom. Nie po to człowiek idzie na ciężkie i wymagające studia, żeby z cegłami i płytkami latać.
Mówimy o inżynierach - wykształconych specjalistach. Trochę szacunku do siebie.


Prawda. Problem w tym, że jest tak wielu inżynierów i magistrów po budownictwie, że często te obowiązki się przeplatają. tak mi się wydaje.

...

Co do atmosfery i ludzi w branży: jestem obecnie w trzeciej firmie - (dwa biura projektowe i generalny wykonawca (razem minęło mi 6 lat w branży) - i o żadnej nie mogę powiedzieć, że było źle (włącznie z przełożonymi i prezesami). Z wieloma osobami utrzymuję kontakt do dzisiaj. Dotyczy to również osób, z którymi współpracowałem z ramienia tych firm.

Co do studiów i programu: fakt, dużo niepotrzebnych przedmiotów, ale nie powiem, żeby nikt nie uprzedzał, jak wygląda to wszystko w rzeczywistości. Np. na budownictwie ogólnym wykładowca uprzedzał, że budowa to nie apteka i że nie raz trzeba łopatologicznie na ścianie lub na kawałku opakowania po cemencie tłumaczyć sposób ułożenia zbrojenia. Albo mieliśmy taki przedmiot inżynieria parasejsmiczna i na pierwszych zajęciach profesor stwierdził, że to ciekawa dziedzina, ale realnie, to może w porywach 5% z nas będzie miało do czynienia z tymi zagadnieniami w życiu zawodowym (czego nam życzył). Studia na PG.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rumcajs997
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 06 Lis 2017
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:35, 18 Sty 2018    Temat postu:

focusdg napisał:
Taa, w sumie masz rację, jezeli teraz sie ograniczy nowych to nam będzie lepiej za parę lat, sprytne, jednak popieram, nie studiujcie bydownictwa bo to prawie grzech...


Nie będzie lepiej za parę lat, bo inżynierów najebali przez ostatnie lata tyle, że wystarczy na następne 40 lat. Wszystkie wydziały budownictwa powinny zostać zamknięte na nastepne 30 lat, bo każdy dzisiaj wypuszczony inżynier budownictwa, to gwarancja bezrobocia, albo tyry za 1500zł na umowie-zlecenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
budkate
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 18 Mar 2014
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:30, 19 Sty 2018    Temat postu:

focusdg napisał:
Taa, w sumie masz rację, jezeli teraz sie ograniczy nowych to nam będzie lepiej za parę lat, sprytne, jednak popieram, nie studiujcie bydownictwa bo to prawie grzech...


Przecież absolwentów jest już w tej chwili tak dużo, że to nawet nie ma żadnego znaczenia, że dojdą nowi - branża jest zepsuta na dekady. Śmieszne jest to co napisałeś. Jedyną faktyczną korzyść z ograniczenia ilości absolwentów inż. bud odniosą ludzie, którzy wybiją sobie ten kierunek z głowy. To jest po prostu fakt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Klinkier
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 21 Sie 2011
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:09, 19 Sty 2018    Temat postu:

Panowie, drobna korekta rzeczowa.
Raczej nie chodzi nam o ilość osób, które kończą kierunek budownictwo z tytułem "mgr inż. budownictwa" (owszem, tych jest sporo), a bardziej o te osoby, które mając ten tytuł decydują się pracować w zawodzie i dążą do uzyskania uprawnień budowlanych w celu pełnienia samodzielnej funkcji technicznej.
Nawet przyjmując (bzdurną IMO) argumentację, że młodzi muszą odbębnić frycowe (relikt PRL) przez okres niezbędny do uzyskania upr. bud, to przecież nawet je mając nierzadko nie kalkuluje się ich nawet wyjmować, bo kasa w stosunku do odpowiedzialności nie jest aż tak przekonująca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
focusdg
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 851
Przeczytał: 60 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:19, 19 Sty 2018    Temat postu:

Panie i Panowie, powtarzam jeszcze raz, nikomu nie przysługuje namawianie kogoś do tego aby rezygnował z tego co mu się podoba!!!! Jeżeli ktoś uważa, że budownictwo to jest to co lubi to niech tego spróbuje!!! a nie od razu wpychać mu coś co mu nie odpowiada ale sugerując mu, że skoro lubi budowlankę to niestety będzie poniewierany do końca życia. Zastanówcie się co piszecie. Jeżeli ktoś chce robić to co lubi, czym jest zainteresowany to niech to robi. Pisanie głupot że w IT są duże pieniądze to nieporozumienie. Jeżeli ktoś woli budować obiekty to po co go zmuszać żeby zajął się czymś innym czego w życiu nie polubi bo na razie jest koniunktura i przepisy takie a inne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
focusdg
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 851
Przeczytał: 60 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:23, 19 Sty 2018    Temat postu:

budkate napisał:
focusdg napisał:
Taa, w sumie masz rację, jezeli teraz sie ograniczy nowych to nam będzie lepiej za parę lat, sprytne, jednak popieram, nie studiujcie bydownictwa bo to prawie grzech...


Przecież absolwentów jest już w tej chwili tak dużo, że to nawet nie ma żadnego znaczenia, że dojdą nowi - branża jest zepsuta na dekady. Śmieszne jest to co napisałeś. Jedyną faktyczną korzyść z ograniczenia ilości absolwentów inż. bud odniosą ludzie, którzy wybiją sobie ten kierunek z głowy. To jest po prostu fakt.


I co ty w ogóle piszesz..., że na dekady? dekada to jak wiadomo 10, rozumiem, że odnosisz to do lat więc rozumiem, że masz na myśli co najmniej 20 lat? co ty wróżbita maciej? czy co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rumcajs997
Doświadczony Forumowicz



Dołączył: 06 Lis 2017
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:10, 19 Sty 2018    Temat postu:

focusdg napisał:
Panie i Panowie, powtarzam jeszcze raz, nikomu nie przysługuje namawianie kogoś do tego aby rezygnował z tego co mu się podoba!!!! Jeżeli ktoś uważa, że budownictwo to jest to co lubi to niech tego spróbuje!!! a nie od razu wpychać mu coś co mu nie odpowiada ale sugerując mu, że skoro lubi budowlankę to niestety będzie poniewierany do końca życia. Zastanówcie się co piszecie. Jeżeli ktoś chce robić to co lubi, czym jest zainteresowany to niech to robi. Pisanie głupot że w IT są duże pieniądze to nieporozumienie. Jeżeli ktoś woli budować obiekty to po co go zmuszać żeby zajął się czymś innym czego w życiu nie polubi bo na razie jest koniunktura i przepisy takie a inne.


LOL Laughing

Przeciez nikt nikomu nie przystawia pistoletu do głowy... Ostateczna decyzja należy do danej osoby, proste. Warto pisać jak to wyglada, bo np. ja nie mialem tak komfortowej sytuacji i kiedy ja szedlem na studia, opinia o budownictwie była wszedzie doskonała. Pierwsze posty pokazujące jak to na prawdę wyglada, zaczely sie pojawiać zaraz jak się już obroniłem, wiec nieco za późno.

Ktoś komu sie wydaje, że lubi budownictwo ("wydaje się", jest lepszym określeniem dla kogoś, kto dopiero idzie na studia), a wpadnie na tego typu tematy na necie, to moze chociaż sie zastanowi i pojdzie na budowę w wakacje, żeby zobaczyć jak to wyglada i zweryfikować nasze opinie, zamiast siedziec 5 lat na studiach, żeby pozniej sie kapnąć, że to gówno jest gówno warte.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Konstruktor budowlany Strona Główna -> Ostrzeżenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 29, 30, 31  Następny
Strona 8 z 31

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin