Konstruktor budowlany

suchy

Dzień dobry.
Projektuję drewnianą kładkę dla pieszych.
{edit} schemat belki wolnopodpartej L=8m szer. 1,2m
Zastanawiam się czy obciążenie równomiernie rozłożone qfk=5kPa wg pkt 5.3.2.1 PN-EN-1991-2 (obciążenia mostów) przyłożyć na całej długości przęsła.

Uwaga (2) w tym punkcie mówi:
"w przypadku kładek dla pieszych obc równomiernie rozłożone należy określać i stosować w kierunku podłużnym i poprzecznym, tylko na niekorzystnych częściach powierzchni wpływu"

Jak interpretować te niekorzystne części powierzchni wpływu przy belce jednoprzęsłowej? Wg mnie niekorzystna część jest na całej długości (niestety) ale może ktoś ma inne zdanie w tym konkretnym przypadku.

To kładka na trasie rowerowej i takie obc nigdy tam nie wystąpi dlatego szukam formalnej furtki pozwalającej na redukcję obc.

Studenciaczek

Ja również w ten sposób interpretował bym ten zapis, że dla belki jednoprzęsłowej jest to cała jej długość.
W rzeczywistości takie zjawisko (moim zdaniem) ma ogromnie niskie prawdopodobieństwo bytu.
Druga strona medalu - jaka korzyść ekonomiczna uzyska się stosując jakaś redukcję tego obciążenia względem kosztów całej inwestycji? Moim zdaniem % niewielką i bezsensu jest szukać "drugiego rozwiązania".

BSD

Jedna bardziej zorganizowana wycieczka rowerowa, pragnąca uwiecznić swój wypad fotką na kładce
i wcale dużo nie musi brakować do tych 5 kPa
[link widoczny dla zalogowanych]

barmin

Pamiętaj, żeby policzyć dynamikę dla kładek Smile

bo po chęci redukcji obciążeń wnoszę, że jakaś optymalizacja będzie robiona.

suchy

barmin

polecam "Mosty dla pieszych" Flagi, bardzo dobra monografia.
Kryteriów jest bardzo dużo:
BS 5400/2
ISO 10137
ENV 1995-2
+wynikające z badań
No i generalnie większa wrażliwość ludzie mają na drgania poziome a nie pionowe Smile

- sama taka analiza to temat-rzeka, trzeba by wiedzieć jak taki obiekt ma wyglądać żeby określić zakres.

suchy

Rozumiem, że zagadnienie jest złożone dla długich, wiotkich kładek o skomplikowanym schemacie statycznym.

W moim przypadku schemat jest najprostszy z możliwych, rozwiązania drewniane z gatunku "łopatologicznych" tak aby każdy mógł to zrealizować.
Jakiś rodzaj wykratowania w płaszczyźnie balustrady. Na pasie dolnym poprzeczki przedłużone poza obrys balustrady aby było do czego "zastrzelić" słupki balustrady. Na poprzeczkach pełne deskowanie. Ot cały ustrój.

Częstości drgań własnych kilku rodzajów wykratowań (w płaszczyźnie balustrady) które biorę pod uwagę są >25Hz.
Czy w takim wypadku powinienem coś jeszcze sprawdzać?

Kryterium komfortu z tego co rozumiem odpada bo przyspieszenia pionowe wg B.2 PN-EN-1995-2 wyznacza się dla zakresów podstawowej częstości drgań własnych do 5Hz ( u mnie jak wspomniałem >25Hz)

ps. dzięki za namiar na książkę Flagi.

barmin

Przy takich wartościach jakie masz, to nie masz właściwie problemu Smile

Obejrzyj tylko postać i udziały dla 25Hz - bo problematyczne na kładkach są oddziaływania tzw chuligańskie, gdzie ktoś "celowo" będzie próbował wzbudzić konstrukcje (chyba, że kształt masz na tle skomplikowany, że nie będzie z tym problemu i jest to mało prawdopodobne)