|
Konstruktor budowlany Forum projektantów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojtek
Forumowicz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:27, 15 Sie 2009 Temat postu: Wspornik żelbetowy |
|
|
Witam,
co sadzicie o takiej geometrii wspornika pokazanej na rys:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie jestem tego pewien na 100%, prosze o opinie.
EDIT:
Głównie chodzi mi o poprawnosc i zasade dzialania takiej geometrii wspornika a nie jego obliczenia. Nie pisze tu o krótkim wsporniku.
Wysieg wspornika 2,5m; szerokość 24cm (jak ściana); wysokość 60cm; strop 18cm.
Wydaje mi się ze znaczna zmiana wysokości z 18cm (gr. stropu) na 60cm (wspornik) powoduje mozliwość załamania w tym miejscu (jakby przegub);
ale czesc wspornika na ścianie (gdzie jest zmiana wysokosci) jest przycisnieta ścianą powyżej która go dociska ??????
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wojtek dnia Nie 11:58, 16 Sie 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
schl
Gość
|
Wysłany: Nie 11:23, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Geometria śliczna
Ile ma ten wspornik? 5 cm, 20cm, 5m? W rysunku inżynierskim podstawą są wymiary...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
burczynski
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 520
Przeczytał: 43 tematy
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żary
|
Wysłany: Nie 15:00, 16 Sie 2009 Temat postu: Wspornik żelbetowy |
|
|
Zakładam, że wysokość belki wspornika wynika z architektury (balustrada lub coś w tym rodzaju). Prawdopodobnie ściana nad wspornikiem jest murowana. Proponuję zastanowić się nad trzonem żelbetowym w płaszczyźnie wspornika, idącym od narysowanej płyty do płyty powyżej. Bez tego obrót wspornika na podporze może powodować spękania ściany w obrębie góry wspornika, nawet przy prawidłowym zazbrojeniu połączenia płyta-wspornik jako narożnika wklęsłego. W przypadku rezygnacji z trzonu żelbetowego niezbędne jest dodanie zbrojenia górą płyty, dobrze zakotwionego we wsporniku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojtek
Forumowicz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:59, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Geometria wymuszona jest architekturą. Ściany murowane SILKA E24.
Trzon (słupek) żelbetowy to faktycznie dobry pomysł, pozostaje jeszcze kwestia sił przekazywanych na słup przez wspornik - musiłabym uwzględnić moment na słupie na wysokosci góry wspornika.
Ewentualne dodanie zbrojenia górą płyty zakotwione w spornik bedzie pracowało jako ściskane (tak myślę), to czy w związku z tym wysokość w obliczeniach wspornika zredukowac o ca. grubość stropu?
Proszę o uwagi jeżeli źle myślę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
burczynski
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 520
Przeczytał: 43 tematy
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żary
|
Wysłany: Nie 17:56, 16 Sie 2009 Temat postu: Wspornik słupa |
|
|
Jeżeli nie będzie słupka, to góra płyty ewidentnie jest rozciągana (przy założeniu braku współpracy z murem, którą ja osobiście dla bezpieczeństwa radziłbym pominąć). Traktowanie wspornika przy tych warunkach podparcia jako belki uważam za zbyt daleko posunięte uproszczenie. Zasada płaskich przekrojów Bernouliego, na których opiera się klasyczna teoria prętów z pewnością tu nie obowiązuje. Chcąc przeprowadzić dokładną analizę dość łatwo zamodelować ten układ jako powłokę w Robocie. Poza tym, jeżeli wogóle jest możliwe zazbrojenie płyty na wymagany moment zginający, to należy przypuszczać, że przy tych proporcjach wspornik będzie wymagał jedynie minimum zbrojenia. Z pewnością bez trzonu żelbetowego najsłabszym ogniwem będzie połączenie wspornik-płyta.
EDIT:
P.S. Wykonanie trzonu ciągłego na wysokość dwóch kondygnacji (nad i pod płytą) będzie korzystniejsze, niż trzon na wysokość jednej kondygnacji). Czy to jest potrzebne, to już kwestia obliczeń.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez burczynski dnia Nie 18:00, 16 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yaro
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 1078
Przeczytał: 10 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:02, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
daj sobie spokój z tym wsporniku, bo przy tym układzie to bzdura. Masz tutaj płytę żelbetową wspornikowo wysuniętą poza obrys muru dociążoną siła skupioną N oraz ciężarem własnym muru na 60cm (możesz to zrobić Silki a nie z żelbetu). Kwestia jak to wygląda wytrzymałościowo, powinieneś podać do dyskusji także rzut żeby wiedzieć jak to wygląda.
Jeśli pytasz o geometrie to tak jak koledzy wcześniej pisali jest po prostu zła.
nie sądze też żeby pomógł ci trzpień 24x24cm, ponieważ mam obawy o styk między trzpieniem a wspornikiem. Trzpień jest dobrym pomysłem ze względu na to że zapiera się o stropy, strop wyższej kondygnacji stanowi dociążenie teoretycznie równoważące obciążenie wspornika, ale po pierwsze czy powierzchnia 24x24cm przejmie takie obciążenie aby utrzymać w równowadze wspornik? i po drugie właśnie to połączenie wspornika z trzpieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojtek
Forumowicz
Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 6:59, 18 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Cała płyta balkonu jest zabudowana ściankami (z otworami okiennymi) na wysokość 1 kondygnacji po obwodzie balkonu.
Cała sprawa polega na tym, że rozwiazanie przeze mnie pokazne nie jest odosobnionym przypadkiem tylko bylo juz zasosowane wiele razy (nie przeze mnie ) i sie trzyma (obiekty wybudowane wiele lat temu które stoją obecnie).
Przykład na rys. dotyczy balkonu, ale widzialem takie wsporniki trzymajace cale kondygnacje budynku- więc takie rozwiązania są i działają???
W takim wypadku stwierdzenie, że "geometria jest zła" nie wystarcza mi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yaro
Doświadczony Forumowicz
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 1078
Przeczytał: 10 tematów
Pomógł: 52 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:14, 18 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Do rozważenia takiego przypadku konieczna jest większa ilość informacji, między innymi jak wygląda to w rzucie.
Czy takie rozwiązania o których mówisz rozpoznałeś dokładnie od A do Z, miałeś odkrywki itp? widziałeś sposób zakotwienia, wiesz jak jest realizowane zbrojenie, i czy w ogóle są to wsporniki żelbetowe w taki sposób wykonstruowane jak ty to rysujesz, czy może po prostu widziałeś część tylko, np. elewacje??
Często takie coś było realizowane, że na przedłużeniu wspornika była ściana wewnątrz budynku i w niej była ukryta pozostała część wspornika na zasadzie nadciągu, dociążona ścianą. Często też tak jak pisałem wyżej tak naprawdę elementem konstrukcyjnym była płyta wspornikowo wypuszczona ze stropu budynku, a ściany balkonu nie były wspornikami tylko dociążeniem płyty wspornikowej.
W starych kamienicach przy drewnianych stropach było to tak realizowane że między legarami drewnianymi stropów były belki stalowe dwuteowe, wychodzące wspornikowo poza obrys budynku i stanowiące podparcie balkonu. Belki te były oparte w budynku na dwóch ścianach. Konstrukcja ta była powtarzana na każdej kondygnacji, aby przenieść pojedyńczą kondygnacje.
PS. taki przypadek jak ty masz - balkon obudowany ścianami to jest wykusz a nie balkon. To co mówisz że widziałeś tego typu całe kondygnacje to tez wykusze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|