Konstruktor budowlany

Netres911

Cześć,
robię projekt parterowego budynku w osiach 6,25x12m prostokąt, dach krokwiowy dwuspadowy, ściany z gazobetonu, brak nośnych ścian poprzecznych wewnątrz.
W budynku robię małe poddasze użytkowe na belkach drewnianych, jest podniesienie budynku o 2-3 pustaki gazobetonowe.
Jest wieniec dolny do oparcia belek z niego trzpienie co 2,5-3m do wieńca górnego na murłaty. Mam reakcje z dachu to jakieś 7kN/m.
Stąd moje pytanie jak sensownie liczyć wieńce i trzpienie gdy nie mam usztywnienia jakimś monolitycznym stropem w poziomie dolnego wieńca.
Przykład:
[link widoczny dla zalogowanych]

Mam do dyspozycji RMWINA jak to ugryźć, bo oczywiste jest, że górny wieniec połączony z dolnym będzie dążył do obrotu.
Oraz kiedy samo połączenie obwodowo górnego i dolnego wieńca trzpieniami ma sens bez wprowadzania trzpieni do samych fundamentów? (mam na myśli przy stropach drewnianych i bez używania ściągów)

Przeszukałem książki i na razie znalazłem tylko, że w normie murowej jest wzór na sprawdzenie przeniesienia siły podłużnej przez zbrojenie wieńca. Może ktoś kojarzy literaturę na powyższy problem?

cajmer

W takim przypadku należy dążyć do więźby bez-rozporowej, inaczej będzie problem z przeniesieniem sił poziomych.

Dywan

Jeżeli oś krokwi nie przecina sięz osią belki stropowej nad wieńcem, to masz rozpór. Wtedy musisz sobie zamodelować to w 3D, dajesz słupy utwierdzone w stopach, na słupach wieńce (co się nie obniżą, czyli podparte na Z) i na tym stawiasz wymodelowaną solidnie więźbę. Zobaczysz co z tego wyjdzie. Oczywiscie lepiej by połączenie wieniec-wieniec w narożu było przegubowe, bo nie wykonstrują jak nalezy.
Można też dać jakieś ściągi żelbetowe z w poziomie stropu, oprzec gdzieś w środku na słupie. Taka belka schowana będzie miedzy belkami stropowymi.
Rozwiazanie ze stopami wg mnie, choćwyjdzie, jest bez sensu, i architekt powinien wykombinowac coś innego, inaczej wyjdzie drogo, albo będą problemy w realizacji.
Z modelu 3D może też wyjść, że ten rozpór jest na tyle mały, że delikatnie tylko odkształci wieniec i ten moment w stopie jakiś gigantyczny przy wiotkich słupach nie wyjdzie. Wszystko zależy od tego jak skomponuje się nam sztywność poszczególnych elementów.

llllllukasz

Też właśnie liczę coś podobnego i podchodzę do tematu tak jak to opisał Dywan.
Ważne, żeby dla takiej "ramy" nie zapomnieć przyłożyć obciążenie wiatrem do ścian.

Inna sprawa, że znam przypadek (w którym kilka lat mieszkałem), gdzie bez wielkiej analizy na budowie inwestor/domorosły budowlaniec sam na etapie budowy zamienił strop żelbetowy na drewniany, więc doprowadził do podobnej sytuacji projektowej. Dach jętkowy, więc rozpór jest. Żadnych słupów nie ma poza trzpieniami ścianki kolankowej, które miały być utwierdzone w stropie żelbetowym. Ławy betonowe jakieś z d... wylewane do gruntu. Wiem, że to niczego nie dowodzi, ale stoi to już 20 lat... Może temat ratuje to, że poprzeczne ściany nośne są co 6 m.

Dywan

Mur jakąś tam wytrzymałość na rozciąganie ma, do tego od samych stałych jak więźba się rozepcha, mur odkształci kilka milimetrów to może sobie nadal stac bez pęknieć. A obciążenia chwilowe wiatrem czy śniegiem wiele akurat tam nie zmieniają.