Konstruktor budowlany

takiniki

Cześć,

Jako, że jestem nowy na forum to liczę na wyrozumiałość. Jeśli taki temat gdzieś był poruszany to proszę o podlinkowanie, gdyż ja osobiście tutaj nie znalazłem.

Projektuję w budynku żelbetową ramę portalową obciążoną liniowo o rozpiętości w świetle ramy 6m. Na zewnątrz ramy z lewej jak i prawej strony jest ściana konstrukcyjna z bloczków silikatowych. Nurtuje mnie wątek tego układu. Policzyłem sobie osobno słupy oraz podciąg w Specbudzie zakładając dla belki schemat zamocowania na obu końcach. Dodatkowo stworzyłem sobie taką pełną ramę (bez usztywnień słupów od zewnątrz ścianami) z takimi samymi obciążeniami. Oba przypadki różnią się momentami zginającymi co jest w zasadzie zrozumiałe, bo nieusztywniona rama się odkształci. Różnice w momentach podporowych to prawie 90kNm, a przęsłowych 100kNm. Zwymiarowałem zbrojenie przęsłowe belki dla układu ramowego (większy moment przęsłowy), a zbrojenie podporowe na momenty podporowe z belki sztywno zamocowanej na obu końcach (większy moment podporowy). Ale czy takim sposobem ta rama nie jest przewymiarowana na podporze, a niedowymiarowana w przęśle? Różnica z momentów podporowych prowadzi też do kolejnej zagwostki, mianowicie jakim momentem obciążyć słup, aby znowu nie przesadzić ze zbrojeniem? Projektując połączenie słupa ze ścianą na strzępia albo łączniki mechaniczne, słup zapracuje razem ze ścianą więc moim zdaniem taki układ belki sztywno-sztywnej byłby odpowiedni. Jak wy traktujecie takie układy, ewentualnie jak podeszlibyście do tematu?

Pozdrawiam.

radoslaw.sz

Wszystko zależy od tego jaki schemat statyczny chcesz otrzymać. Z opisu można potraktować to na dwa sposoby. bo zakładam, że od góry masz ciągłą płytę, z której to zbierasz obciążenie na rygiel.

Można podejść, tak jak opisałeś, jako ramę żelbetową - zbrojenie uciąglone w narożach ze zbrojeniem rygli - i wtedy liczysz układ ramy i jakie Ci wyjdzie zbrojenie takie dajesz, pamiętając o uciagleniu prętów narożach. Nie wchodziłbym tutaj w sztywność ściany, bo niepotrzebnie skomplikuje się zagadnienie, a zysk pewnie żaden.

Druga opcja, możesz potraktować słupy jako trzpienie, które załatwiają Ci docisk, zbrojone mniejszym zbrojeniem i pewnie też o mniejszym przekroju, a na nich opierasz podciąg, który przepuszczasz dalej, na jakimś fragmencie jako wieniec - w nim kotwisz zbrojenie. Wtedy liczysz to jak obustronne utwierdzenie i tylko zbroisz podciąg na momenty utwierdzenia

Każdorazowo dajesz słupy przewiązane z murem na strzępia.

Jeżeli nie masz płyty na tej ramie, która kontynuuje sie dalej na ścianie murowanej, to musisz to liczyć tylko jako ramę.

takiniki

Dzięki za szybką odpowiedź. Jeśli chodzi o podciąg to opiera się na nim strop z płyt kanałowych, więc wieniec będzie powyżej podciągu. Na ścianach obok ramy też są oparte płyty kanałowe.

Jeśli dobrze zrozumiałem to w pierwszej opcji pomijam wgl wpływ ściany murowanej na ograniczenia odkształceń słupa w płaszczyźnie ramy i liczę tak jak by jej nie było? Bo w rzeczywistości ta ściana ograniczy w jakimś stopniu odkształcenia powodując większy moment w narożu ramy.

Co do drugiego rozwiązania to traktuję belkę jak swobodnie podpartą na trzpieniu (brak uciąglenia zbrojenia trzpienia i belki) i po prostu zakładam na podporze moment częściowego zamocowania i na to wymiaruję zbrojenie??

radoslaw.sz

Jak masz strop kanałowy, to w zasadzie możesz zastosować oba rozwiązania.

Co do wpływu ściany, tak masz rację ograniczy ona rozpieranie, ale moim zdaniem tylko rozpieranie, dlatego nie brałbym tego pod uwagę przy wymiarowaniu ramy. Jakoś nie ufam rozciągającym właściwościom muru - wolę wymiarować przęsło i tam dołożyć zbrojenia, a górą w narożu jak chcesz, to też dołóż wkładkę i będzie po sprawie.

W drugiej opcji chodzi o to, że rygiel przeciągasz za słupy po to, aby zrealizować jego obustronne utwierdzenie, ale dalej w ścianę. Wtedy słup jest tylko po to, aby wzmocnić krawędź otworu w ścianie.