Konstruktor budowlany

paireks

Cześć wszystkim Smile

Ciekawi mnie jak radzicie sobie z godzeniem pracy, a czasem wolnym. Ile godzin dziennie pracujecie, jakie jest Wasze podejście do "pracy" po pracy, czyli rozwijania się zawodowego we własnym zakresie, czytania, uczenia się nowych rzeczy. Jak to godzicie z rodziną, z prywatnymi zainteresowaniami niezwiązanymi z branżą? Czy po powrocie z pracy nadal macie siłę na robienie czegokolwiek? Jak traktujecie nadgodziny? Czy jesteście zadowoleni z obecnego stanu?

Klinkier

W wykonawstwie coś takiego nie istnieje.
W projektowaniu - zależy. Ja będąc asystentem projektanta musiałem brać robotę po godzinach i na weekendy, oczywiście w czynie społecznym, bo szef miał wywalone na objętość prac ("Wiesz, są inni na Twoje miejsce." i tego typu mentalność).
Wink

majster stefania

W projektowaniu nie istnieje również 😂
Terminy, budowy, inwestorzy, oni dzwonią kiedy mają pytania a nie jest to 8-16
A jak masz jakiś problem z projektem to zastanawiasz się jak to zrobić nawet jak pakujesz gary do zmywarki czy jesteś na obiedzie z rodziną. Nie mówiąc o akcjach typu dobrowolne zmiany wykonawcy na budowie Tego się nie da oddzielić moim zdaniem.
Oczywiście możesz próbować to ograniczyć i warto to robic ale zamknięcie kompa o 16 tylko częściowo rozwiązuje problem 😉
Jak jadę na urlop to od 3 miesięcy wszystkim o tym kilkukrotnie przypominam, bo tel dzwoniący na urlopie to wcale nie rzadkość.

Błagam nie piszcie, że tylko ja tak mam...

budkate

Ja tam szykuję się właśnie na emigrację. Nie cieszę się z tego. Lubię polskie lato. Lubię polskie góry. Wolałbym jednak porozumiewać się z ludźmi w swoim języku, być bliżej rodziny i znajomych. Niestety muszę, jak wielu młodych, którzy się w to wpierdolili kompletnie nie mając świadomości na temat prawdy o branży wybierając studia. Jedno co Wam mogę powiedzieć, że jeśli nadal uczelnie będą produkować te tabuny kolejnych absolwentów to będziecie mieli tu tylko gorzej. Auf Wiedersehen.

majster stefania

Ale uważasz, że brak równowagi praca życie jest winą absolwentów??
Raczej to cecha tego zawodu, że wszystko jest żywym organizmem na swój sposób, każda kreska i kolumna w Excelu ma przełożenie na realne wykonanie... I taka praca po prostu wymaga zaangażowania..

PS. Przykro mi, że musiałeś podjąć taka decyzję bo jak sam piszesz lubisz polskie lato, mam nadzieję że w Niemczech Ci się spodoba ma dłużej i będziesz zadowolony. Powodzenia Smile

Dywan

Mi coraz bardziej wydaje się, że to zwykłe ludzkie lenistwo, że w piątek o 13.00 się myśli, dobra, idę na obiad, zrobię wieczorem. A wieczorem, że zrobię w sobotę. A w sobote jest tak, że właśnie zostaje robota na niedziele i trzeba ten mały domeczek w końcu skończyć! Każdego dnia się oczywiscie pracuje, ale co i rusz można a nawet trzeba zrobić coś innego i zwyczajnie się praca rozwleka.

budkate

paireks

No właśnie, pytanie jak to wygląda za granicą? Słyszałem, że na zachód od nas jest więcej luzu i poszanowania dla czasu pracy, również wyganianie o 16:00 z pracy przez kierownika, żeby nie siedzieć nie wiadomo ile. Jeśli to prawda (?), to skąd to wynika Waszym zdaniem? Z dobrobytu tych państw, że mogą sobie na to pozwolić? Czy po prostu z lepszej organizacji pracy?

Dywan

Koleżanka pracowała w Szwajcarii, co prawda inna branża, jakaś tam logistyka, kontenery itp i stukała nadgodziny za friko. Nie było wyjścia. Kolega jest architektem w Niemczech i też tak kolorowo nie jest - nadgodziny, terminy, atmosfera zryta w robocie. To nie jest tak, że jak za granicą to od razu lepiej. Zależy jak się trafi.

majster stefania

formi

Ja pracuje od kilku lat w UK w malym biurze (15 osob). Praca 9.00 -17.30 w miedzyczasie godzina lunchu. Podejscie jest raczej takie zeby nie zostawac dluzej chyba ze naprawde jest jakis mega napiety termin. Ale zazwyczaj, tak jak ktos pisal, o 17.30 szef ‘wygania’ do domu. Mysle ze roznica wynika z mentalnosci. Moi szefowie rozumieja ze mamy rodziny, dzieciaki i swoje wlasne zainteresowania itd i ze trzeba zachowac odwpowiednia rownowage miedzy praca a zyciem prywatnym.
Niestety nie jest to norma wszedzie w UK, bo znam firmy gdzie nadgodziny sa obowiazkowe i czasami nieplatne...

budkate

tokkotai · Gość

Kol. Budkate, gdzie się wybierasz?

budkate

Niemcy, choć to dopiero za kilka miesięcy.

123BETON

A przy czy bedziesz robil?