Konstruktor budowlany

stanislove

@cajmer,

Skoro uważasz, że robisz bardziej skomplikowane domy, niż każdy jeden z tysiąca iluś tam od LK, to okej. Peace. Nie będę się o to spierał. Widziałem kilkadziesiąt, policzyłem kilka na eksport i żadnego nie uważam za nietypowy lub z nietypowymi rozwiązaniami. No, ale z pewnością są znacznie trudniejsze obiekty, jak sam piszesz.

Nietypowość zdefiniowałeś tym, że kierownik z budowy dzwoni, bo nie zna danego rozwiązania. No okej. Niech będzie. Jeszcze z dwa-trzy lata temu dzwonili do mnie zdziwieni, że w narożnikach najwyższych kondygnacji i pod cofającymi się piętrami umieszczam słupy rozciągane. Czy to oznaka nietypowości? Nie czuję się, żebym szarżował z nietypowymi konstrukcjami lub rozwiązaniami, choć wiele z nich jest jednorazowych - takie jest budownictwo.

Jasne uważaj, że zaprojektowałeś coś nietypowego, jak widać jest to kwestia bardzo relatywna i osobista. Jeżeli sprawia Ci to przyjemności i daje satysfakcję i poprawia samoocenę jako inżynier i człowiek, to jak najbardziej, trzeba z tego korzystać. Psychologia też jest w naszej branży istotna, niekiedy nie mniej niż sama wiedza i umiejęntości.

Jak się poczułeś czymś dotknięty, to przepraszam. Z pewnością nie miałem zamiaru podważać Twoich umiejętności czy dorobku. Staram się tylko patrzeć z perspektywy większej niż ja sam, czy Polska lub Europa. I mam wrażenie, że z tej perspektywy, jest bardzo mało konstrukcji nietypowych.

Tak, tak tokkotai, raczej nie ma tu myślę jakichś niezdrowych emocji. Ot, nie zawsze się musimy zgadzać. Zdrowa dyskusja.

senmil

Jest pokój. Tylko się ścierają stanowiskami Wink

. Bardzo fajnie doszliście do tego: w dyskusji (nie dyskursie) trzeba ustalić definicjami jakimi się operuje bo ludzie mają różne interpretacje danych pojęć (czy też stereotypów). Bardzo mi się podoba dyskusja Smile

cajmer

@stanislove
Kolega sobie za dużo dopowiada, ewentualnie ja nie wyraziłem się dość klarownie

stanislove

Domy, jak domy. Jak pisałem, jeden architekt, z jednego małego i niezbyt bogatego kraju. Nic niezwykłego, więc i bez niezwykłej inżynierii, choć zdarzają się slupy rozciągane podwieszające stropy. A i to nic nietypowego, jak udowadnia budynek, od którego zaczęliśmy temat. Ot trochę zawiało i lądujemy tam, gdzie zaczęliśmy.