Konstruktor budowlany

logtech

http://www.youtube.com/watch?v=zs7b8Ekuv5E
http://www.youtube.com/watch?v=Dkg0SFCwR_0&NR=1

humor z przestrogą.

tomig

Widać, że wieńce by się przydały.......

Yaro

a jakie znaczenie wieńce mają w tym przypadku?? gdy wyburzają budynek?

simon

Takie znaczenie, że nie pierdykneła by cała ściana tylko np z jednej kondygnacji.

Yaro

zauważ że już jedna cała ściana z tyłu była wywaona a więc wieniec już byłby przerwany i nic by nie dał/

tomig

Masz rację że ściana z drugiej strony już zwalona. Ale też budynek jest rozbierany schodkowo i nawet jeśli jest wieniec przerwany (nie zawsze mamy budynki w kształcie koła) to nadal działa tarcie wieńca i ścian w szczególności prostopadłych oraz docisk od ścian które jeszcze stoją. Gdyby wieńce były uważam, że ściana nie zachowała by się jak element sztywny z punktem obrotu u podstawy, ale nastąpiło by "połamanie" ściany w miejscu wieńca lub zwalenie się 1 kondygnacji. Generalnie wieńce nie służą do pracy "normalnej" ale w sytuacjach wyjątkowych/awaryjnych-taki już ich los.....

Yaro

Wieńce pracują w warunkach normalnych (nie projektuje się ich przecież na czas kataklizmu, trzęsienia ziemii, na czas wyburzenia itp.), służą do przenoszenia siła poziomych, mają zwieńczyć budynek w poziomie stropu ponieważ z nim współpracują. Jeśli mówisz o wieńcu samym, że coś pomoże w tym przypadku to się mylisz. Sam wieniec nic nie daje, bez stropu. Jeśli jest położony na cianie sam wieniec to to samo jakby na ścianie była położona kolejna warstwa cegiel na zaprawie, przecież to to samo.
Wykonawca wyburzenia popełnił w tym przypadku poważny błąd w swoich pracach po prostu.
A budynek ten miał jak najbardziej wieniec, może nie wieniec tylko zwieńczenie. JEst to stara kamienica wznoszona metodą tradycyjną. Ściany murowane, stropy nad piwnicą Kleina a wyżej drewniane. Zwieńczenie w takim przypadku było realizowane na zasadzie kotwienia za pomocą płaskowników salowych w ścianach zewnętrznych co drugiej belki drewnianej. W tym przypadku wykonawca najpierw wyburzył wszystkie stropu drewniane i siłą rzeczy wtedy szlag trafił zwieńczenie budynku. W przypadku zastosowania wieńców żelbetowych jeśliby wyburzył najpierw stropy to również zostałyby wieńce w ścianach nie przenoszące żadnych sił (znacznych) i byłaby ta sama historia.

Często widziałem projekty, w kórych były wydane wieńce w jakimś poziomie, gdzieś w ścianie a nei w poziomie stropu i do niczego one tak naprawde nie służą. Pomyślmy logicznie taki wieniec to żelbetowa opaska polożona na na murze i czemu ona ma służyć?

burczynski

Tu bym polemizował. Uważam, że sprawa nie jest taka prosta. Zależy to od np. rozstawu prostopadłych do ściany odcinków wieńca, który jednak ma sztywność giętną. Oczywiście nie jest to to samo, co sztywna tarcza stropu, ale jeśli przyjmieny, że np. co 6m mamy prawidłowo zakotwiony prostopadły odcinek wieńca, to sądzę, że ma to swój wpływ na sztywność całej ściany.

tomig

Ja uważam, że wieniec oprócz traktowania go jako belki zginanej - przenoszenie sił poziomych np. od wiatru - należy podejść do niego jako pręt rozciągany, który będzie miał właśnie taką specyfikę pracy w sytuacjach wyjątkowych. Dlatego takie istotne jest prawidłowe zakotwienie prętów.
Na potwierdzenie mojego toku myślenia proponuję zajrzeć do PN pkt. 9.6 str 129 - chyba często pomijany w praktyce.

rosomaq

Yaro

Jeśli chodzi ci o to to nie jestem w ogóle związany z tą kamienicą, jej wyburzeniem itp. Po prostu znam tego typu kamienice we Wrocławiu, ponieważ w dzielnicy gdzie ta stoi są dość typowe rozwiązania zabudowy, z którymi miałem często do czynienia, przy modernizowaniu, wzmacnianiu, naprawie i adaptacjach na inne cele tego typu właśnie kamienic.

Thoma

rosomaq

ehh... tylko żarcik taki miał być.... Smile

. W końcu jesteśmy w dziale humor Razz

.