Konstruktor budowlany

Nutella

Mamy do czynienia z typowym przypadkiem - nowo budowany budynek mieszkalny z garażem podziemnym. Część mieszkalna "wyrasta" po obwodzie a w części centralnej jest patio = zieleń, plac zabaw itp.
Projektanci najczęściej na całej powierzchni patio stosują styrodur (przykładowo 300, 500, 700 w zal. od warstw powyżej). Jaki jest powód tego aby go wogóle tam umieszczać? Zimą, w niemalże każdym garażu temperatura spada i jest niewiele wyższa niż ta na zewnątrz. Latem różnica temperatur po kilku sezonach się normuje.
W związku z tym, nie można całkowicie zlikwidować warstwy styroduru na całym patio a zostawić tylko odpowiednio szeroki pas wzdłuż części mieszkalnej? Ściany są bez jakiejkolwiek izolacji. Efekt płaczących ścian zdarza się czasem ale to tylko w 1 czy 2 sezonie. Później "problem" znika.

Możecie napisać o Waszych doświadczeniach czy przemyśleniach w tym temacie?

adam_47

Zaufaj projektantom. Tutaj styrodur nie służy właściwie do izolacji cieplnej pomieszczeń poniżej lub obok.
Zastanów się co jest głównym zagrożeniem dla takiej przegrody i jak temu zaradzić.

Parikon

[link widoczny dla zalogowanych]

Z tego wynika, że w garażu podziemnym + 5 stopni Celsjusza trzeba zachować.
Czyli powiedzmy przy -18 na zewnątrz musimy zachować + 5 w garażu.
Obliczenia jak wygląda rozkład temperatur dla takiej przegrody przy podanych warunkach brzegowych nie są problemem. Kalkulatorów do tego jest dużo.

Pytanie czy przy -18 na zewnątrz utrzymamy + 5 w garażu. Tu trzeba zrobić obliczenia dla całej konstrukcji i zawartej w niej przestrzeni. Dodatkowo klient może chcieć wyższe temperatury minimalne w garażu.

Od tego są inżynierowie ochrony środowiska, aby odpowiednie środowisko w garażu zachować.

Nutella

Nie chodzi o styrodur wokół budynku, czy pod mieszkaniami - to się izoluje inaczej. Mam na myśli styrodur tylko na „zielonym” patio na stropie żelbetowym nad garażem.

Znam warunki techniczne i te wszystkie przepisy. Tylko jeśli projektuje się pojedyncze bramy a tym bardziej ażurowe to zapisy pozostają tylko na papierze - po raz kolejny. Z kolei do Architektów mam duuuży dystans biorąc pod uwagę co serwują w projektach... każdy duży inwestor/nadzór/wykonawca wie co mam na myśli... ale nie o tym...

Pytanie kierowane raczej do osób, które coś takiego popełniły. Mam spore obawy co do punktu rosy. Przy bardzo dużej wilgotności względnej jest niewielka różnica pomiędzy temperaturą powietrza a skraplaniem. Pytanie czy różnica ta w praktyce jest wystarczająca czy może jednak nie warto ryzykować.
Póki co ciągle wykonujemy izolację termiczną na patiach wszystkich budynków, ale może nie warto, albo można to ograniczyć do pewnego zakresu.